REKLAMA

Sama sprząta i sama opróżnia pojemnik ze śmieciami. To nowa Roomba

iRobot zaprezentował właśnie swój najnowszy robot sprzątający. Roomba i7+, bo tak się nazywa, wnosi kilka ciekawych rozwiązań względem swoich poprzedników. Jedno z nich to funkcja automatycznego opróżniania pojemnika na nieczystości.

iRobot Roomba i7+
REKLAMA
REKLAMA

Na pierwszy rzut oka Roomba i7+ nie różni się przesadnie od poprzedniego sztandarowego modelu firmy, czyli Roomby 980. Nadal mamy do czynienia z elegancką konstrukcją wyposażoną w rączkę do przenoszenia urządzenia, trzy przyciski i kamerę do mapowania pomieszczeń. Z kolei za sprzątanie odpowiada system składający się ze szczotki zgarniającej brud oraz dwóch zasysających nieczystości gumowych szczotek AeroForce.

Sama sprząta i sama opróżnia pojemnik ze śmieciami. To nowa Roomba class="wp-image-798985" title="Sama sprząta i sama opróżnia pojemnik ze śmieciami. To nowa Roomba"

Nie znamy niestety szczegółowych informacji technicznych na temat nowego robota, takich jak moc ssania oraz czas pracy. Możemy tylko podejrzewać, że ma te same funkcje, co iRobot Roomba 980, takie jak wykrywanie rodzaju powierzchni oraz dużego zabrudzenia.

Co Roomba i7+ zmienia względem Roomby 980?

Już poprzednie roboty Roomba były wyposażone w funkcję mapowania, ale mapa mieszkania po każdym czyszczeniu była kasowana z robota. Teraz odkurzacz zapamięta, gdzie się poruszał, co pozwoli na stworzenie bardziej zaawansowanych harmonogramów sprzątania przewidujących m.in. jak często mają być sprzątane dane części mieszkania.

Pomieszczenia będzie można nazywać, co przyda się użytkownikom asystentów głosowych. Na przykład, można będzie powiedzieć do Alexy lub Google Assistant „Roomba, posprzątaj salon”, żeby odkurzony został tylko salon. Przyznam, że to dosyć przydatna funkcja, która ładnie wpisuje Roombę w ekosystem inteligentnego domu. Oczywiście część osób może martwić się, że mapa ich mieszkania zostanie wykradziona, ale iRobot zarzeka się, że do tego nie dopuści.

Najważniejszą nowością jest jednak wprowadzenie nowej stacji dokującej, która wysysa nieczystości z odkurzacza do specjalnego worka. Ten należy opróżniać raz na miesiąc. Dzięki temu iRobot Roomba i7+ stał się niemal bezobsługowym urządzeniem, którym nie trzeba się interesować. Wystarczy raz na miesiąc wymienić worek w stacji dokującej, a reszta robi się sama.

Ile kosztuje iRobot Roomba i7+?

REKLAMA

Krótko mówiąc, to nie są tanie rzeczy. Za sam odkurzacz należy zapłacić 699 dol., za stację 299 dol., zaś za komplet 949 dol. Dodatkowo, zestaw trzech worków na śmieci będzie kosztował 14,99 dol. To całkiem dużo, ale nie więcej, niż poprzednie odkurzacze iRobota w momencie premiery. iRobot Roomba i7+ trafi do sprzedaży na początku 2019 r.

Jeżeli nie możecie tyle czekać lub przeznaczyć takiej kwoty na odkurzacz, dobrym wyborem może być drugi zaprezentowany właśnie robot, czyli Roomba e5. Model ten nie ma mapowania i się sam nie opróżnia, ale obsługuje Wi-Fi oraz ma gumowe szczotki. Więcej na jego temat dowiemy się już za kilka dni, gdy trafi na sklepowe półki.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA