Samsung znowu to zrobił. Ekran Galaxy Note 9 nie ma żadnych konkurentów
Ekran Samsunga Galaxy Note 8 do dziś pozostaje jednym z najlepszych wyświetlaczy w urządzeniach mobilnych, a mimo to Galaxy Note 9 przebija jego rekordy.
Testerzy cenionego serwisu DisplayMate przeprowadzili swoją procedurę testową na ekranie Samsunga Galaxy Note 9. Panel okazał się być najlepszym spośród wszystkich paneli montowanych w smartfonach, jakie kiedykolwiek były testowane w laboratorium DisplayMate.
Największą różnicą jest maksymalna jasność ekranu Note’a 9.
Samsung Galaxy Note 9 jest drugim smartfonem, który w teście laboratoryjnym we wszystkich kategoriach (a jest ich mnóstwo) uzyskał zielone pole, które oznacza wynik bardzo dobry lub wzorowy. Pierwszym smartfonem, który tego dokonał, był Galaxy S9 Plus.
Nowy Note 9 najbardziej zaskakuje maksymalną jasnością wyższą aż o 27 proc. względem poprzednika. Ekran może świecić z jasnością aż 710 nitów na całej powierzchni. Kiedy jest aktywna maksymalnie połowa ekranu, jasność dochodzi do 825 nitów. Szczytowa wartość to zawrotne 1050 nitów, ale jest osiągana tylko wtedy, gdy świeci maksymalnie 1 proc. ekranu.
Jasność zauważymy nie tylko w słoneczny dzień, ale także w czasie oglądania multimediów, do czego Note 9 nadaje się świetnie. Smartfon osiągnął lub pobił łącznie 10 rekordów jeśli chodzi o mobilne wyświetlacze. Jednym z nich jest największa natywna przestrzeń barw, która obejmuje aż 113 proc. gamutu DCI-P3 i 142 proc. sRGB/Rec.709. To świetne wyniki. Do tego poziom wierności odwzorowania koloru jest według testerów jest „wizualnie nie do odróżnienia od doskonałości”.
To są parametry na poziomie bardzo dobrych monitorów graficznych i topowych telewizorów.
Bardzo szczegółowy opis na DisplayMate pokazuje, że ekran Samsunga Galaxy Note 9 bryluje nie tylko wśród smartfonów, ale jest też jednym z lepszych wyświetlaczy… w ogóle. To pokazuje, jak wysoki poziom techniczny osiągnął Samsung.
Niemniej jednak odnoszę wrażenie, że AMOLED Samsunga cały czas ma zbyt mocno nasycone kolory w domyślnym trybie adaptacyjnym. Pisząc ten tekst cały czas rzucam okiem na Galaxy Note’a 9, którego już testuję. W porównaniu do OLED-a iPhone’a X i nowych Huaweiów widać znacznie wyższe nasycenie, które odrealnia obraz. To wrażenie wzrokowe, niepoparte żadnymi pomiarami, ale przy bezpośrednim porównaniu różnice widać gołym okiem.
Mimo to ekran Note’a 9 robi piorunujące wrażenie, szczególnie podczas grania w nowe gry lub przy oglądaniu filmów na Netfliksie czy nawet na YouTubie. Rozmiar jest potężny, bo przekątna to aż 6,4 cala przy rozdzielczości 1440 x 2960 pikseli. Trudno obsłużyć tak potężny panel jedną dłonią, ale przy multimediach nie jest to istotne. A to właśnie przy nich Note 9 błyszczy najbardziej.
