Najnowszy średniak HTC sprzeda się przede wszystkim u operatorów. HTC U12 life - pierwsze wrażenia

Model ten już na pierwszy rzut oka prezentuje się bardzo solidnie i ładnie. Mamy tutaj do czynienia ze smartfonem zamkniętym w dosyć urokliwej obudowie wykonanej ze szkła akrylowego. HTC postawiło na w pełni autorskie wzornictwo, więc smartfon jest nie tylko piękny, ale też unikatowy. HTC U12 life będzie dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: Moonlight Blue oraz Twilight Purple.

Obudowa smartfona została częściowo pokryta  wyczuwalnym wzorem, aby nie było na niej widać odcisków palców. I faktycznie, choć nie udało się całkowicie wyeliminować problemu brudzenia się smartfonu podczas użytkowania, to dzięki fakturze wszelkie zabrudzenia nie są przesadnie widoczne.

Po odwróceniu HTC U12 life można zobaczyć 6-calowy wyświetlacz o proporcjach 18:9 oraz rozdzielczości 2160 x 1080 pikseli. Oferuje on niezłe odwzorowanie barw, to samo tyczy się kątów widzenia oraz widoczności w świetle słonecznym.

Pozostałe podzespoły to procesor Qualcomm Snapdragon 636 współpracujący z 4 GB RAM oraz 64 GB pamięci wewnętrznej, którą można rozszerzyć za pomocą kart microSD. To specyfikacja wystarczająca do wszystkich codziennych zadań. Acz trzeba przyznać, że w podobnej cenie można znaleźć szybsze sprzęty, takie jak Pocophone F1.

Smartfon powinien też dość długo działać bez ładowania, ponieważ jest wyposażony w akumulator o pojemności 3600 mAh, który wspiera technologię szybkiego ładowania, acz nie w standardzie Qualcomm Quick Charge.

Nie sposób narzekać też na standardy łączności. Mamy tutaj LTE Cat 11, WiFi 802.11ac (2,4 oraz 5 GHz), Bluetooth 5.0, a także NFC do płatności zbliżeniowych. HTC U12 life wspiera też funkcję Dual SIM, przy czym użytkownik ma do wyboru korzystanie z drugiej karty SIM lub karty pamięci microSD.

Jeżeli chodzi o gniazda znajdujące się na smartfonie, to należą do nich port USB-C oraz wyjście słuchawkowe znajdujące się po przeciwnych stronach obudowy. Mimo że producenci usuwają ten standard z najdroższych smartfonów, jeszcze pozostawiają go przy życiu w modelach ze średniej półki. Jest tam wymagany.

Na pokazie przedpremierowym nie mogliśmy zgrać zdjęć robionych smartfonem, więc możemy oceniać je tylko po obejrzeniu na ekranie smartfona. Fotografie te prezentują się całkiem ładnie i wydają się oferować odpowiedni poziom jakości i szczegółowości.

Tylna kamera składa się z dwóch matryc o rozdzielczościach 16 oraz 5 megapikseli oraz obiektywów o jasności f/2.0. Aparat potrafi wykrywać twarz, nagrywać wideo w jakości 4K oraz pozwala na robienie zdjęć podczas nagrywania filmu.

Z kolei przednia kamerka ma jedną matrycę o rozdzielczości 13 megapikseli oraz obiektyw o jasności f/2.0. Ma tryb upiększania, wykrywania twarzy i też umożliwia wykonywanie fotografii podczas rejestrowania wideo o maksymalnej rozdzielczości FullHD.

To bardzo ciekawa propozycja w ofercie operatorskiej. Model ten cechuje się ładnym wyglądem, standardową specyfikacją, dużym akumulatorem i (prawdopodobnie) całkiem niezłym aparatem. Jestem przekonany, że w sprzedaży operatorskiej może cieszyć się popularnością, choć to oczywiście będzie zależeć od cen w ofertach operatorskich.

Z kolei jeżeli chodzi o sprzedaż na wolnym rynku, może być nieco gorzej. Choć HTC U12 life jest udanym telefonem, to ostatnio na rynku pojawiło się wiele świetnie wycenionych urządzeń, takich jak Pocophone F1 oraz Honor Play. To one mogą być największym zagrożeniem nie tylko dla HTC U12 life, ale też dla praktycznie wszystkich modeli ze średniej półki cenowej.

Niemniej jednak na pierwszy rzut oka HTC U12 life wydaje się bardzo ciekawym modelem smartfona, na którego sklepową premierę czekam z niecierpliwością. Ta powinna nastąpić już niebawem, bo w połowie września.