Elite dla konsol Xbox to najlepszy gamepad na rynku. Wkrótce ma doczekać się liftingu
Bardzo drogi i ponoć rewelacyjny gamepad Elite dla konsol Xbox i komputerów PC ma ponoć doczekać się swojej drugiej generacji. Może tym razem mnie czymś przekona. Bo przyznam, że nie rozumiem fenomenu.
![Gamepad Xbox Elite 2 prawdopodobnie już na Gamescom 2018](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2015%2F11%2FKontroler-Xbox-Elite-26-360x240.jpg&w=1200&q=75)
Uwielbiam kontroler od Xboksa One, tak jak uwielbiałem ten od Xboksa 360. Jest trwały, dobrze wyważony, bardzo długo pracuje na bateriach bądź akumulatorze i jest wręcz idealnie dopasowany do dłoni – przynajmniej moich. Zdaję sobie sprawę, że wiele w tym przyzwyczajenia, ale nie wyobrażam sobie przesiadki na żadnego innego pada.
Mając to na uwadze nie widzę też – dla siebie! – żadnego sensu jeśli chodzi o inwestowanie w jego ekskluzywną wersję. Zwykły i rewelacyjny pad do Xbox One (zgodny również z PC) kosztuje 240 zł. To i tak bardzo drogo. Jego wersja Elite to wydatek aż 600 złotych!
Szymon próbował swego czasu was i mnie przekonać, że warto w niego zainwestować. Wskazuje na jego unikalne zalety, jak mnogie profile użytkowania czy możliwość fizyczno-mechanicznego dostosowania pada do swojego gustu czy danej gry. Wiem, że wielu go kupiło i jest bardzo zadowolonych. Ja jednak uznaję podstawową wersję za bliską doskonałości i nie czuję potrzeby dopłacania takiej kwoty. Kto wie, może jego druga generacja zmieni moją opinię?
Gamepad Elite dla Xbox jeszcze w tym roku, prawdopodobnie na targach Gamescom.
Microsoft zapowiedział swoją obecność na Gamescom, co nie powinno być dla nikogo zaskakujące. Fani będą mogli zagrać w najnowsze gry na Xboksa, uczestniczyć w konkursach i innych wydarzeniach, będzie też specjalna sekcja poświęcona Mikserowi. Ponoć mają też być zapowiedziane gry, oraz – tu cytując Microsoft – nowy sprzęt i akcesoria marki Xbox.
Wątpliwym jest, by firma chciała pokazać jakąś nową konsolę – co najwyżej jakąś jej niestandardową wersję sprzedażową w dedykowanej jakiejś grze kolorystyce. A to oznacza, że jedyną nowością sprzętową o jakiej może być mowa jest nowa wersja pada Elite – z wielu różnych źródeł wiemy, że Microsoft go przynajmniej prototypował.
Nowa wersja ma ponoć zawierać moduł Bluetooth (coś, co zwykłe pady mają od dawna), trzypoziomową regulację spustów, możliwość przełączania w locie pomiędzy trzema profilami, większy skok przycisków, etui działające jako ładowarka oraz złącze USB-C. Ostatnie dwa brzmią ciekawie, ale czy faktycznie tym razem dam się przekonać?
Moje zakupowe dylematy są jednak dla was – czytelników – mało użyteczne. Dlatego zachęcam do wyrażania opinii w komentarzach. Wytłumaczcie nam, niezdecydowanym, czemu właściwie warto mieć taki kontroler… lub utwierdźcie nas w przekonaniu, że lepiej wydać te pieniądze na coś innego. Na przykład na pakiet gier na Xbox One.