REKLAMA

Allegro wprowadza nową opłatę - zapłacimy za utrzymanie aukcji nieaktywnych od dłuższego czasu

Allegro wprowadza nową opłatę za utrzymanie ofert, w których w ostatnim roku nie pojawiła się żadna transakcja. Zapłacimy 30 gr miesięcznie. Na pierwszy rzut oka to niewiele, ale nawet taka opłata może dotknąć przedsiębiorców.

Allegro wprowadza nową opłatę za utrzymanie aukcji nieaktywnych od roku
REKLAMA
REKLAMA

Nikt nie lubi nowych podatków i podwyżek cen, dlatego nowa opłata wprowadzana przez Allegro nie jest dobrą wiadomością. Nawet, jeżeli jest pozornie niewielka.

25 lipca serwis wprowadzi opłatę za utrzymanie aukcji, w których od roku nie pojawiła się żadna transakcja. Opłata jest naliczana co 10 dni i wynosi 10 gr, co daje 30 gr miesięcznie. Opłata nie będzie pobierana w kategoriach, w których obowiązują standardowe opłaty za wystawienie oraz w kategorii Dom i ogród.

Kogo dotknie nowa opłata?

Jeżeli korzystasz z serwisu tylko z doskoku i sprzedajesz coś raz na jakiś czas, najpewniej nie zauważysz żadnych zmian. Opłaty mogą jednak dotknąć sprzedających, który mają bardzo wiele aukcji. Dotyczy to zwłaszcza drobnych przedsiębiorstw prowadzących sprzedaż tysięcy akcesoriów. Taką działalność można spotkać właściwie w każdej branży.

Sprzedawcy muszą przekalkulować, czy będzie się im opłacać utrzymywanie ofert, w których sprzedaż zachodzi rzadziej niż raz do roku. Takie oferty mogą generować koszty, których wcześniej nie było. Allegro chce w ten sposób zwiększyć swój zysk i jednocześnie ograniczyć liczbę niepopularnych aukcji.

Przedsiębiorcy już teraz próbują obejść system. Aby uniknąć opłat, teoretycznie można zamknąć aukcje nieaktywne od roku i wystawić je ponownie. W praktyce jest to bardzo kłopotliwe dla przedsiębiorcy, który ma kilkanaście tysięcy aukcji, zwłaszcza jeśli taka osoba prowadzi sklep internetowy sprzężony z Allegro. Wystawienie nowej aukcji wiąże się z wygenerowaniem nowego linka, który trzeba podmienić w sklepie. Do tego mogą też dojść opłaty za ponowne wystawienie przedmiotów.

To kolejna w ostatnim czasie próba wyciągnięcia pieniędzy od użytkowników Allegro.

Pod koniec czerwca Allegro znacznie podniosło cenę za prowadzenie Sklepu w ramach platformy aukcyjnej. Opłata za Sklep Allegro wzrosła z 9,90 do 39 zł. Na przestrzeni ostatniego roku zmieniały się też cenniki prowizji, ale największą falę krytyki wywołał nowy zapis o opłatach za promowanie ofert w cyklach 10-dniowych, przy czym cykl promowania jest niezależny od cyklów innych opłat w ofercie.

REKLAMA

Nowy zapis wywołał prawdziwą burzę, bo dla przedsiębiorców oznaczał znacznie wyższe rachunki wobec Allegro. Jak wyliczali przedsiębiorcy, ten jeden zapis sprawił, że rachunek dużego sklepu wzrósł z poziomu 4,8 tys. do 8 tys. zł netto miesięcznie. To kwota, której nie da się nie zauważyć.

Obserwując z doskoku sytuację pomiędzy Allegro a handlarzami można dojść do wniosku, że toczy się tam nieustająca walka. Zmiany w regulaminach - a zwłaszcza rosnące prowizje za sprzedaż - sprawiają, że Allegro staje się coraz mniej przyjaznym miejscem także do okazjonalnej sprzedaży. W przypadku zwykłych użytkowników coraz częściej wygrywa OLX, a ostatnio również Marketplace od Facebooka. Mimo to Allegro pozostaje polskim gigantem e-commerce, mogącym pochwalić się bazą przeszło 16 mln realnych użytkowników miesięcznie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA