Ostatnia prosta do E3 2018 - tych konferencji nie będzie można przegapić

Na końcu artykułu znajdziecie zwięzłą ściągę ze wszystkimi datami konferencji wchodzących w skład imprezy E3 2018. Oczywiście rozpiskę dopasowaliśmy do polskiej strefy czasowej, aby nie było żadnych pomyłek z niepotrzebnym przeliczaniem czasu w Los Angeles i Warszawie. Poniżej możecie z kolei przeczytać o najważniejszych konferencjach i tym, czego można się na nich spodziewać. Przyjąłem porządek chronologiczny:

EA Play nie do końca stanowi część E3, ale to impreza poprzedzającą ważne wydarzenie. Konferencja Electronic Arts ma miejsce w budynku naprzeciwko hal E3, dzięki czemu dziennikarze z całego świata mogą płynnie przejść pomiędzy dwoma bardzo istotnymi pokazami.

Czego spodziewać się na EA Play? Elektronicy na 100 proc. pokażą światu nową FIFĘ, nowego Battlefielda oraz długo oczekiwane Anthem od BioWare. Najciekawsze są zwłaszcza te dwa ostatnie tytuły. Mówi się, że sieciowa strzelanina wróci do realiów drugiej wojny światowej. Wszyscy są również zaintrygowani tym, jak będzie się sprawowała odpowiedź EA na serie Destiny oraz The Division.

Przypuszczam, że podczas EA Play zobaczymy również nową zawartość do Star Wars: Battlefront 2, opartą na filmie Han Solo. Wielce prawdopodobne, że wydawca pokaże także kolejny tytuł niezależnych deweloperów, jak wcześniej miało to miejsce ze świetnym Unravel, jeszcze lepszym A Way Out oraz nieco rozczarowującym Fe. Do tego masa, masa sportowych licencji.

Konferencja Microsoftu ma być największą od lat, wsłuchując się w zapowiedzi ludzi odpowiedzialnych za Xboksa. Trzymam za słowo, ponieważ w 2017 i 2018 roku biblioteka gier na wyłączność dla tej konsoli prezentowała się bardzo, bardzo słabo. Scalebound został anulowany. Crackdown 3 zaliczył opóźnienie. Sea of Thieves okazało się lekkim rozczarowaniem, podobnie jak Forza Motorsport 7. MS miał kolejne 12 miesięcy, aby przygotować ciekawszą ofertę na wyłączność dla wiernych graczy.

Czego można się spodziewać? Najpewniej kolejnej Forzy, jak co roku. Tym razem dostaniemy bardziej zręcznościową odsłonę miniserii Horizon, co jest doskonałą wiadomością. Aktualnie nie ma lepszej gry wyścigowej bez ambicji symulatora niż Forza Horizon 3. Na konferencji zobaczymy najpewniej nowe Ori, czyli kontynuację świetnej dwuwymiarowej platformówki.

Za kuluarami mówi się także o kompletnie nowym Gears of War. Według plotek nad czymś wielkim pracuje również studio Remedy - producenci gier Alan Wake oraz Quantum Break. Pewne jest także rozszerzenie do Sea of Thieves, chociaż niewykluczone, że o nim dowiemy się jeszcze przed E3. Zadziwiająco cicho jest na temat kolejnej odsłony serii Halo, czyli najważniejszego wizerunkowo IP w portfolio Microsoftu.

O zabójczej 03:30 w nocy swoją konferencję będzie miała Bethesda. Fani tego wydawcy muszą przygotować sporo kawy, ponieważ firma zapowiada największe show w swojej historii. Co niezwykle mnie cieszy, bo z roku na rok konferencje tego wydawcy są coraz bardziej treściwe i coraz bardziej warte oglądania.

Czego można się spodziewać? Przede wszystkim Rage 2. Obecność strzelaniny w starym stylu jest już w zasadzie przesądzona. Bethesda ma się również pochwalić kolejnym wielkim tytułem cRPG, które nie będzie należeć do serii TES/Fallout. Mowa o zupełnie nowym IP w nowym świecie i nowym uniwersum. Na pewno zobaczymy również drugiego Wolfensteina w wersji dla Switcha, ponieważ gra pojawi się na sklepowych półkach zaraz po E3 2018. Będąc przy Switchu, plotki mówią, że Bethesda przygotowuje kolejny port na przenośną konsolę Nintendo.

Francuzi z Ubisoftu to organizatorzy najlepszej konferencji zeszłorocznego E3 2017. Doszło wtedy do dwóch bardzo emocjonalnych momentów - jeden dotyczył współpracy Nintendo i Ubisoftu, drugi oficjalnej zapowiedzi Beyond Good & Evil 2. W tym roku również będzie ciekawie, ponieważ medialne doniesienia wskazują na to, że wydawca ma się czym chwalić.

Czego można się spodziewać? Wszyscy mówią o tym, że Sam Fisher powraca. Nie jako postać z DLC do Ghost Recona, ale bohater samodzielnej produkcji Splinter Cell z gatunku stealth. Najprawdopodobniej na E3 2018 zobaczymy również pierwszą zapowiedź nowej odsłony Assassin’s Creed. Jeżeli będzie tak dobra jak niesamowite i przepiękne wizualnie Origins, to kupuję w ciemno. Nie można również zapomnieć o The Division 2, które zostało zapowiedziane jakiś czas temu.

Ubisoft na pewno pochwali się również Beyond Good & Evil 2, a także nowym, wypchanym po brzegi emocjami The Crew. Zapewne zobaczymy także fragmenty rozgrywki z nadchodzących DLC do ciepło przyjętego Far Cry 5. Po cichu trzymam również kciuki za konwersję zręcznościowej gry Steep na przenośną konsolę Nintendo Switch.

To kolejne targi E3, na których Sony nie musi się przesadnie wysilać. Pozycję lidera generacji PlayStation 4 ma w silnej garści, z około 2,5-kronie większą bazą klientów względem Microsoftu. Dlatego Japończycy mogą powtórzyć numer z 2017 roku i nie pokazywać niczego, o czym byśmy wcześniej nie wiedzieli.

Czego się spodziewać? Na horyzoncie majaczą takie gry jak The Last of Us Part II, Spider-Man, odświeżony Spyro (czasowa wyłączność) oraz postapokaliptyczne Days Gone. Pewnikiem na konferencji wydaje się być także Dreams, czyli kolejny nieoczywisty projekt producentów serii LittleBIGPlanet. Będzie bardzo filmowo.

Jak stanowi nowa świecka tradycja, Nintendo nie będzie prowadziło konferencji na żywo. Zamiast tego Japończycy opublikują wcześniej nagrane i zmontowane wideo, na którym przedstawią najnowsze gry wideo dla konsol Switch oraz 3DS. Dla Nintendo E3 2018 to ważny moment. Od prezentacji w Los Angeles zależy, czy rewelacyjne tempo sprzedaży najnowszej przenośnej platformy do gier zostanie zachowane.

Czego się spodziewać? Absolutnym pewniakiem jest bijatyka Super Smash Bros. dla Switcha, a także platformowa gra z bohaterem Yoshi. Wiele wskazuje na to, że zobaczymy także pierwsze fragmenty rozgrywki z długo oczekiwanego Metroid Prime 4. Inne serie Nintendo, które mają wysoką szansę zaistnieć na prezentacji, to Fire Emblem oraz Bayonetta.

Pozostaje kluczowe pytanie: co z Pokemonami? Biorąc pod uwagę dobrą sprzedaż Switcha, Nintendo wcale nie musi odsłaniać kart związanych z tą produkcją. Tematem numer jeden w Los Angeles na pewno będzie popularne Smash Bros. Możliwe, że Pokemony zostaną w cieniu, zachowane na inną okazję. Zwłaszcza że coraz częściej mówi się o ich premierze dopiero w 2019 roku.