Nic bardziej polskiego się już nie wydarzy. Do Biedronki po raz pierwszy trafi... telefon Xiaomi

Xiaomi Redmi Note 5A to podstawowy telefon, choć cechuje się on naprawdę niezłymi parametrami jak na swoją cenę. Ma wytrzymałą obudowę, duży ekran IPS o przekątnej 5,5”. Jego rozdzielczość wynosi zaledwie 1280 x 720 pikseli, więc może wydawać się za mała, jednak trudno się spodziewać czegoś więcej po telefonie z najniższej półki.

Za wydajność telefonu odpowiada procesor Qualcomm Snapdragon 425, który współpracuje z 2 GB RAM. Telefon ma też 16 GB pamięci flash, którą można rozszerzyć za pomocą kart microSD. NTa podstawowa specyfikacja jest wystarczająca do wykonywania podstawowych zadań, takich jak przeglądanie sieci, korzystanie z aplikacji oraz komunikowanie się ze znajomymi. Miałem okazję korzystać z tego modelu i nie było to wcale traumatyczne przeżycie. Ten telefon dawał radę.

Wystarczający okazuje się też akumulator o pojemności 3080 mAh, który zazwyczaj rozładowuje się dopiero po całym dniu pracy. Tak samo sprawa wygląda z obsługiwanymi standardami łączności, do których należy Wi-Fi 802.11n, Bluetooth 4.2 LTE i obsługa dwóch kart SIM. Nie zabrakło tu też lokalizacji obsługującej systemy GPS, GLONASS oraz Beidou. Rozczarowaniem okazuje się wyłącznie aparat, który pod względem jakości nie odbiega od innych tanich urządzeń.

Nie jest jednak tak, że model ten wcale nie ma ciekawych, dodatkowych funkcji. Został wyposażony w sensor IR, dzięki czemu może działać jako pilot do telewizora oraz wielu innych urządzeń. Aplikacja do obsługi jest fabrycznie wgrana na smartfonie. Warto odnotować też, że Xiaomi dba o aktualizacje nawet najtańszych urządzeń, więc można spodziewać się, że także opisywany tu model dostanie kolejne wersje MIUI, czyli stworzoną przez Xiaomi odmianę Androida.

Moim zdaniem tak. Za 399 zł otrzymujemy telefon, który po prostu działa. Jego specyfikacja wystarcza mało wymagającym użytkownikom. Dodatkowym plusem tego urządzenia jest fakt, że pochodzi ono z polskiej dystrybucji, a co za tym idzie, ma pełnoprawną gwarancję producenta.

Gdybym szukał telefonu do 400 zł, na pewno udałbym się do Biedronki i kupił właśnie tego Xiaomi.