PUBG Mobile już oficjalnie w Polsce na Androidzie oraz iOS. Gra jest kapitalna! Do tego powala wizualnie
Playerunknown's Battlegrounds to jedna z najpopularniejszych sieciowych strzelanin, a jednocześnie fenomen na globalną skalę. Mobilna odsłona tej gry właśnie doczekała się premiery w europejskich regionach Google Play oraz iTunes App Store. Jaka ona jest dobra!
Playerunknown's Battlegrounds w wersji na smartfony i tablety zostało przechrzczone na PUBG Online. Dotychczas gra była dostępna wyłącznie na azjatyckim oraz amerykańskim rynku, omijając europejskie platformy cyfrowej dystrybucji. Aby zainstalować tę aplikację, trzeba było tworzyć fikcyjne konta przypisane do obcych krajów. Te roszady nareszcie dobiegły końca.
PUBG Mobile w końcu ma swoją oficjalną premierę na terytorium Polski. Gra jest niesamowita!
Aplikacja jest dostępna do pobrania zarówno z App Store (iOS), jak również Google Play (Android). Stworzyło ją studio Tencent. To chiński gigant zajmujący się mobilnymi technologiami, który odpowiada za dystrybucję filmów, gier i muzyki na azjatyckim rynku, a także produkcję programów użytkownych, odtwarzaczy czy komunikatorów.
Tencent wykonał niesamowitą pracę. Tytaniczną wręcz. To chyba najlepsza konwersja gry na smartfony, z jaką KIEDYKOLWIEK miałem do czynienia. Nie przesadzam. Na iPhone 8 Plus PUBG Mobile spisuje się rewelacyjnie. Działa niezwykle płynnie, oferuje kapitalną warstwę graficzną, a do tego ten interfejs! No po prostu cudo. Nie ma lepszego Battle Royale na urządzeniach mobilnych. Przenośny Fortnite może się schować. Tencent zamiata całą konkurencję.
PUBG Mobile jest przy tym niezwykle rozbudowany. To mobilna produkcja bez żadnych kompleksów.
Jasne, sterowanie za pomocą dotykowego ekranu to jak chodzenie na rękach. Myszka oraz klawiatura pozostaje niezastąpiona. Trzeba jednak oddać Tencentowi, że zrobił wszystko, aby rozgrywka była tak przyjemna, jak to tylko możliwe. Rozłożenie cyfrowych przycisków jest intuicyjne i dobrze pomyślane. Do tego interfejs dotykowy działa w oparciu o kontekst sytuacji. Otwieranie drzwi, wchodzenie do samochodu, bandażowanie ran - gra sprytnie podpowiada, czego chcemy w danym momencie.
No i te możliwości! To jest ten sam, wielki i potężny PUBG. Mamy wielką, otwartą mapę, na której widać przeciwników z gigantycznej odległości. Wbrew pozorom snajperzy wciąż mają co robić. Są tutaj dostępne pojazdy, a także masa akcesoriów do broni. Lunety, tłumiki, stabilizatory, magazynki… Poczułem się, jak gdybym grał na PC. Niesamowite, że Chińczycy zmieścili tak wiele do mobilnej produkcji. Jestem pod wielkim wrażeniem.
Najlepsze jest jednak to, że PUBG Mobile trzyma za serducho i nie puszcza do samego końca.
Jestem świeżo po drużynowej rozgrywce, w której zająłem drugie miejsce (na 100 uczestników). Zwycięski kurczaczek dosłownie przeleciał mi przed nosem. Podczas finałowej fazy kręciłem się i wierciłem w fotelu, jak gdybym brał udział w e-sportowym turnieju. To niemal dokładnie te same emocje, co na stacjonarnym sprzęcie. Jeżeli myślicie, że w PUBG Mobile będziecie się bawić casualowo, jak w jakiejś Candy Crush Saga, jesteście w wielkim błędzie.
Gra wsysa jak bagno. Zachwyca grafiką, imponuje rozmachem i zadowala możliwościami. Do tego jest w pełni darmowa. Oczywiście znajdują się w niej mikrotransakcje, ale te dotyczą kosmetycznych elementów rozgrywki. Da się z nimi żyć. Jako całość, PUBG Mobile to technologiczny majstersztyk, który pokazuje, jak potężne stały się przenośne urządzenia codziennego użytku. Po prostu rewelacja. Aplikacja z tych do obowiązkowego pobrania.
Zrzuty ekranu pochodzą z PUBG Mobile uruchomionym na iPhone 8 Plus, z maksymalnymi ustawieniami graficznymi.