Orange bierze się za wdrażanie sieci 5G i przedstawia plan działania na najbliższe lata
4G ma swoje oczywiste limity, które rozwiąże sieć piątej generacji. Jeden z czołowych operatorów w Polsce już wie, że im szybciej ją wdroży, tym lepiej na tym wyjdzie. Jego klienci również. Orange Polska ma już konkretny harmonogram wprowadzania 5G w Polsce.
Stoimy u progu kolejnej rewolucji w dziedzinie elektroniki użytkowej. Nie, nie mam tu na myśli sieci 5G, bo ta jest odpowiedzią na nowe zapotrzebowanie. Chodzi o urządzenia IoT. Większość z was zapewne miała już z nimi styczność. Są to elementy inteligentnego domu, opaski fitnessowe, systemy samochodowe i wiele, wiele innych prostych urządzeń, które rozszerzają swoje możliwości przez łączenie się z siecią.
Na tym jednak ta rewolucja IoT się nie kończy. Internet rzeczy to nie tylko elektronika użytkowa. To również gigantyczny rynek dla przemysłu i biznesu. Coraz więcej urządzeń funkcjonuje w sposób półautonomiczny, będąc zarządzanymi z poziomu sieci i chmury. Pojawia się też coraz więcej nowych rodzajów urządzeń, w szczególności różnego rodzaju czujników. Nie zapominajmy też o autonomicznych pojazdach, które wymagają łączności bezprzewodowej zapewniającej minimalne – jeśli jakiekolwiek – opóźnienia.
To oznacza, że przybywa w niesamowitym tempie urządzeń, które potrzebują stałego i szybkiego dostępu do Internetu bez żadnych opóźnień.
A to dopiero początek. Rośnie też zapotrzebowanie na konsumpcję sieci przez ewolucję istniejących rozwiązań. Dla przykładu, proste wideorozmowy i transmisje w rozdzielczości SD czy HD ustępują miejsca tym w 4K, a nawet z użyciem wirtualnej lub rozszerzonej rzeczywistości. Odpowiedzią na te problemy ma być właśnie sieć 5G, o czym szerzej możecie się dowiedzieć z naszego obszernego materiału.
Wdrożenie 5G nie jest jednak takie proste. Co prawda, nie wymaga ono tworzenia całej infrastruktury od nowa – istniejące maszty można wykorzystać, instalując na nich nowy sprzęt – wymaga to jednak znaczących nakładów. Należą do nich rozbudowa sieci szkieletowej, inwestycje w światłowody zapewniające punktom dostępowym wysokowydajną transmisję danych. To również problem prawny. By móc wprowadzić 5G w naszym kraju potrzebne są działania podmiotów regulacyjnych.
Orange Polska jest świadom tych przeciwności. Deklaruje jednak, że 5G pojawi się w naszym kraju już w 2020 r.
Potwierdził to Jean-François Fallacher, dyrektor generalny Orange Polska, na zorganizowanej specjalnie z tej okazji konferencji. Zdradził, że trwają rozmowy na temat zwolnienia do użytku tak zwanego widma C, a więc zakresu częstotliwości 3,4-3,6 GHz, które miałyby być wykorzystane przez sieć 5G w Polsce. Apelował przy tym do zgromadzonych dziennikarzy o zwracanie uwagi na temat procedowania zwalniania tych częstotliwości. By każdy z czterech operatorów miał do nich równy dostęp.
Fallacher nie przewiduje jednak trudności w samym oczyszczaniu tego widma z podmiotów, które je wykorzystują, choć zauważa, że polskie normy w zakresie działania instalacji radiowych są średnio 10-krotnie bardziej restrykcyjne od pozostałych europejskich krajów. Jego firma ma już program wdrożeniowy, który został przedstawiony na konferencji.
- W tym roku trwać będą laboratoryjne testy sprzętu do obsługi 5G. Prowadzone też będą kampanie edukacyjne na temat zalet sieci nowej generacji.
- Przyszły rok poświęcony będzie pierwszym testom terenowym, w tym z wykorzystaniem infrastruktury światłowodowej
- I wreszcie w 2020 r. rozpoczną się właściwe wdrożenia. Te będą procedowały stopniowo, prawdopodobnie począwszy od największych aglomeracji.
Czemu akurat 2020 r.? Powód, jak zdradza dyrektor generalny Orange Polska, jest dość prosty. Według analiz rynku prowadzonych przez sieć, to właśnie wtedy w naszym kraju pojawią się sprzęty dla biznesu, administracji i konsumentów, które będą w stanie obsłużyć sieć 5G i które będą dostępne w sensownych cenach.
Do 2022 r., jak zdradził Arnaud Vamparys, SVP Radio Networks w Orange Polska, możemy się już spodziewać ogólnokrajowego pokrycia siecią 5G.
Partnerem wdrożeniowym sieci 5G przez Orange Polska jest Nokia.
Już w zeszłym roku Nokia podpisała list intencyjny z Orange Polska na temat współpracy w zakresie wprowadzania sieci 5G w Polsce. Nokia zapewni operatorowi sprzęt niezbędny do realizowania łączności w tym standardzie. I zamierza wykorzystać ku temu swoje polskie zasoby. W polskim oddziale Nokii pracuje 5,6 tys. pracowników, z czego 4,5 tys. to pracownicy działu badawczo-rozwojowego.
Według badań przeprowadzonych przez Nokię, 86 proc. posiadaczy nowoczesnych telefonów chciałaby, by łączność bezprzewodowa działała na nich szybciej. Co drugi chciałby wymienić swój telefon na ten posiadający modem 5G, nawet jeśli trzeba by było dopłacić za tę przyjemność. Wygląda więc na to, że popyt na nową generację już teraz jest znaczący.
5G nie zastąpi światłowodu. Będzie jednak godną alternatywą dla Wi-Fi.
Jean-François Fallacher nie przewiduje, by łączność bezprzewodowa 5G faktycznie wyeliminowała zapotrzebowanie na Internet dostarczany za pomocą światłowodu. Sieć 5G, poza jej najważniejszą zaletą w postaci możliwości obsługi wielu różnych urządzeń równocześnie, oferuje wydajność mierzoną w gigabitach, zamiast megabitach. Ma jednak swoje limity.
W przypadku chęci rozwoju 5G (5G+, 6G, nazywajmy to jak chcemy) należy ponownie dokonać wielkich inwestycji. Jeżeli zaś mówimy o światłowodzie, wystarczy wymiana urządzeń znajdujących się na obu jego końcach. Jest łatwiejszy do modernizacji, a więc nadal pozostanie istotny. Wi-Fi, zdaniem pana Fallachera, będzie oferowało jednak coraz mniej zalet względem nowoczesnej łączności komórkowej.
Dodatkowo, Orange Polska w tej chwili oferuje sieci 2G, 3G, 4G i 5G. Szef firmy zauważył, że nieuchronnie zbliża się czas, gdy trzeba będzie porzucić najstarsze generacje. Nie deklarował jednak kiedy faktycznie może się to wydarzyć. Na razie wystarczą nam dobre wieści w kwestii samego 5G. Wszak to już za dwa lata…
