DJI nie powiedziało ostatniego słowa. Nowe drony Phantom 5 mogą być rewolucją
Nowe drony DJI Mavic Pro, Mavic Air, a nawet Spark, są tak dobre, że seria Phantom odeszła na drugi plan. DJI nie powiedziało jednak jeszcze ostatniego słowa i wraz z premierą modelu Phantom 5 szykuje mocne uderzenie.
W ostatnich kilkunastu miesiącach rozwój dronów firmy DJI jest tak szybki, że trudno za nim nadążyć. Kilkukrotnie obserwowaliśmy sytuację, kiedy osoby skuszone nową premierą żałowały zakupu po zaledwie kilku miesiącach, bo DJI w tym czasie zdążyło pokazać model tańszy, a do tego pod kilkoma względami lepszy.
Przed pojawieniem się serii Mavic najpopularniejszym dronem w ofercie DJI był Phantom. Kolejne serie tego konsumenckiego drona pojawiały się od 2013 roku, a najnowsza odsłona Phantom 4 Pro Obsidian debiutowała we wrześniu 2017 roku, podczas targów IFA w Berlinie.
Od 2013 roku DJI Phantom był wyborem numer jeden wśród pasjonatów dronów.
Drony tej serii bardzo dobrze balansowały między odpowiednią ceną, prostotą obsługi a możliwościami, dzięki czemu Phantom pozwolił firmie DJI zostać numerem jeden w kwestii sprzedaży dronów na świecie.
Phantom wielu filmowcom pozwolił wejść w segment nagrywania dronem, a do tego stał się standardem przy relacjach telewizyjnych. Charakterystyczna „mydelniczka” bzycząca na niebie jest częstym widokiem podczas imprez miejskich, a także uroczystości weselnych.
Technologia nie stoi w miejscu. Nowa seria Mavic już zaczyna wypierać Phantoma.
Od 2016 roku DJI bardzo mocno postawiło na miniaturyzację. Drony Mavic Pro i Mavic Air są małe, a do tego mają składane ramiona, więc nadają się idealnie do zabrania w podróż. Phantom wymagał osobnego plecaka lub walizki, natomiast Mavica można dosłownie wcisnąć do torby fotograficznej w miejsce większego obiektywu. Taki rozmiar zmienia wszystko.
Co więcej, drony zapewniają dobrą jakość obrazu z kamer (zwłaszcza w wersji Mavic Pro), a do tego oferują całe spektrum najnowszych technologii, jak np. sterowanie gestami dłoni czy zaawansowane systemy wykrywania przeszkód.
Pojawiają się przecieki o nadchodzącym DJI Mavic Pro 2, który ma mieć lepszą jakość obrazu i jeszcze bardziej zaawansowane tryby lotu. Można było odnieść wrażenie, że seria Phantom powoli zacznie odchodzić w zapomnienie, ale DJI może mieć niespodziankę.
DJI Phantom 5 z wymiennymi obiektywami?
Do sieci trafiły dwa zdjęcia, które rzekomo przedstawiają drona DJI Phantom 5. Wskazują na to charakterystyczne nóżki podwozia serii Phantom, które tutaj są ciemne, podobnie jak w dronie Phantom 4 Pro Obsidian.
W oczy rzuca się jednak kamera wyposażona w wymienne obiektywy. Taka nowość jest jak najbardziej możliwa, ponieważ DJI ma w ofercie podniebne kamerki z wymienną optyką, czyli Zenmuse X7 i X5S z matrycami Mikro Cztery Trzecie. Dotychczas takie kamery współpracowały tylko z dronami Inspire, które są znacznie większe i kilkukrotnie droższe od Phantomów.
Premiera Phantoma 5 z wymienną optyką wpisywałaby się w politykę DJI. Ten producent kocha miniaturyzację i już niejednokrotnie przenosił rozwiązania z wyższych półek na niższe. Phantom 5 z wymienną optyką byłby najmniejszym na rynku dronem, który pozwala na wymianę obiektywów.
Pozostaje czekać na premierę nowego urządzenia. Jestem ciekaw, jaką cenę zaproponuje DJI, ale nawet jeśli będzie wysoka, można mieć pewność, że wiele studiów filmowych skusi się na Phantom 5. Możliwość wymiany topornego, skomplikowanego i drogiego Inspire 2 na znacznie przyjaźniejszego Phantoma brzmi bardzo kusząco.
