Wydajność i nic więcej. Tak najkrócej można podsumować nowe telefony Xiaomi
Xiaomi zaprezentowało dzisiaj dwa telefony, z których… tylko jeden jest zupełnie nowy. Jest nim Xiaomi Redmi Note 5 Pro. Z kolei Xiaomi Redmi Note 5 to model bliźniaczy do zaprezentowanego jakiś czas temu Xiaomi Redmi 5 Plus.
W kilku słowach warto jednak przypomnieć jego specyfikację. Mamy tu do czynienia z modelem z 6-calowym wyświetlaczem o proporcjach 18:9 i rozdzielczości FullHD+ (2160 x 1080 pikseli). Jego jasność wynosi 450 nitów. Ekran został pokryty zaokrąglonym szkłem 2,5D.
Za wydajność odpowiada ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 625. Jest on wspierany przez 3 lub 4 GB RAM oraz 32 lub 64 GB pamięci wewnętrznej. Tę ostatnią można rozszerzyć za pomocą kart microSD. Telefon ma też jeden tylny aparat z matrycą o rozdzielczości 12 megapikseli i obiektywem o jasności f/2.2. Z przodu znalazł się aparat o rozdzielczości 5 megapikseli.
Pozostałe istotne elementy specyfikacji to czytnik linii papilarnych na pleckach, akumulator o pojemności 4000 mAh wspierający szybkie ładowanie przez port microUSB. Xiaomi Redmi Note 5 wspiera Wi-Fi 802.11n, Bluetooth 4.2 oraz łączność LTE, ale bez wykorzystywanej w Polsce częstotliwości 800 MHz, znanej też jako pasmo B20. Zabrakło też łączności NFC, więc telefon nie może służyć do płatności zbliżeniowych.
Nieco ciekawiej prezentuje się Xiaomi Redmi Note 5 Pro.
Jest to szybszy wariant wyżej opisanego telefonu, ponieważ zastosowano w nim ten sam wyświetlacz i akumulator. Jednak jego wydajność powinna jednak być zauważalnie lepsza, ponieważ odpowiada za nią procesor Qualcomm Snapdragon 636 współpracujący z 3, 4 lub 6 GB RAM oraz 32 lub 64 GB pamięci, którą można dodatkowo rozszerzyć za pomocą kart microSD.
Kolejny wyróżnik to podwójny aparat. Pierwsze oczko aparatu ma matrycę o rozdzielczości 12 megapikseli oraz obiektyw o jasności f/2.2, zaś drugie matrycę 5 megapikseli oraz obiektyw o jasności f/2.0. Podwójny aparat ma pozwolić na uzyskanie efektu rozmytego tła lub podwójnego zoomu. Fanów selfie ucieszy przedni aparat z matrycą o rozdzielczości 20 megapikseli oraz diodą błyskową, która pozwoli na wykonanie autoportretu nawet w kiepskich warunkach oświetleniowych.
O wiele lepiej prezentują się też standardy łączności, ponieważ model ten obsługuje łączność Wi-Fi w nowszym standardzie 802.11ac oraz Bluetooth 5.0. Szkoda tylko, że moduł LTE nadal nie obsługuje polskiego LTE 800 MHz przydatnego na terenach pozamiejskich. Irytuje też brak modułu NFC oraz zastosowanie portu microUSB zamiast USB-C.
Telefony Xiaomi nie są już tak ciekawe jak kiedyś.
To już nie czasy modeli Redmi 3 oraz Redmi 4, gdy urządzenia te górowały nad wszystkimi innymi pod względem stosunku jakości do ceny. Xiaomi Redmi Note 5 oraz Redmi Note 5 Pro mają całkiem niezłe podzespoły, ale brakuje w nich przydatnych rozwiązań, takich jak moduł NFC do płatności, port USB-C oraz obsługa LTE 800 MHz.
Ze względu na rozpoznawalność marki i niskie ceny zapewne staną się hitami sprzedażowymi, ale moim zdaniem nie warto sobie nimi zawracać głowy. Lepiej wybrać starsze modele Xiaomi, które oferują niemal to samo, lub dołożyć do telefonów, które są nie tylko szybkie, ale też użyteczne. Czasy bowiem się zmieniły i niemal wszystkie mobilne sprzęty ze średniej półki zapewniają wydajność wystarczającą większości użytkowników. Xiaomi powinno o tym pamiętać i przystosować się do nowych realiów. Inaczej doskonała passa tej firmy może się szybko skończyć.