Profesjonalne pokrowce na profesjonalny sprzęt. Sprawdziłem torbę i plecak Vanguard Alta Rise
Nie istnieje coś takiego, jak idealny plecak fotograficzny, czy idealna torba. Ostatnio trafiłem jednak na serię produktów, które mogą okazać się doskonałym wyborem dla wielu pracujących fotografów.
Poszukiwanie odpowiedniego plecaka czy torby to udręka. Pozwólcie, że wezmę tu siebie za przykład – dość często wyjeżdżam na krótkie wyjazdy, w czasie których muszę mieć ze sobą mnóstwo sprzętu. Aparat, kilka obiektywów, drobne akcesoria, laptop. Zazwyczaj z takim zestawem biegam przez cały dzień, więc kluczowa jest też wygoda i bezpieczeństwo elektroniki, od której sprawności zależy sprawność mojej pracy.
Do tego czasami miło by było nie nadawać bagażu i zmieścić kilka ubrań na przebranie plus jakąś kosmetyczkę, które mogę wziąć ze sobą w ramach bagażu podręcznego.
Od dawna szukam więc dwóch „pokrowców” na sprzęty niezbędne mi w czasie wyjazdów: kompaktowej torby/plecaka zdolnego pomieścić wszystko, co mam do zabrania, oraz nieco większego, ale nadal kompaktowego plecaka, w który mógłbym się zabrać na dwudniowy wyjazd bez dodatkowego bagażu i jednocześnie pójść z nim na konferencję, targi, czy gdzie indziej mnie praca poniesie.
Byłbym zapomniał – liczy się też cena. Gdyby cena była bez znaczenia, pewnie od razu pobiegłbym do sklepu po jakiegoś Peak Designa, Billinghama czy ThinkTanka i zaprzestał dalszych poszukiwać. Niestety, póki co wydatek powyżej 1000 zł na torbę leży poza poją barierą psychologiczną. Szukam więc czegoś znacznie poniżej tej kwoty.
Te poszukiwania zaprowadziły mnie do firmy Vanguard, znanej mi dotychczas tylko z opowieści znajomej zajmującej się fotografią przyrody. Sam nigdy wcześniej nie miałem styczności z produktami tego producenta, ale że zobaczyłem, iż w ofercie znajduje się kilka akcesoriów jako-tako pasujących do moich potrzeb, zamówiłem dwa z nich na testy.
I tak trafiły do mnie torba i plecak Vanguard Alta Rise.
To torba reporterska Alta Rise 33 oraz plecak Alta Rise 48.
Piszę jeden tekst o obydwu akcesoriach, gdyż – jak sama nazwa wskazuje – pod wieloma względami są one bliźniacze. Mają z grubsza te same cechy, te same zalety i te same wady. Pisząc o jednym, jednocześnie piszę o drugim.
Odbyłem już kilka wyjazdów z akcesoriami Vanguard, zabrałem je w mniej lub bardziej trudne warunki i muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem. Zarówno torba jak i plecak są niebywale przemyślane, praktyczne i użyteczne, z rozwiązaniami wycelowanymi bezpośrednio w pracujących fotografów.