Google Maps na iPhone’a po roku doganiają wersję z Androida. Nowości nie tylko dla kierowców
Mapy Google na iPhone’a doganiają wersję na Androida. W aplikacji pojawiły się trzy zupełnie nowe zakładki, które ułatwią poruszanie się po rodzinnym mieście i zaoszczędzą czas podczas podróży.
Nowa funkcja w Google Maps na iOS nie jest w zasadzie nowością per se. Z tych dodatków od przeszło roku mogli korzystać posiadacze smartfonów z systemem Android. Niemniej jednak ucieszą one użytkowników iPhone’ów, zwłaszcza podczas podróży poza miejsce zamieszkania. Dostęp do nich można uzyskać na samym dole ekranu.
Google Maps zachęca do zostania odkrywcą.
W zakładce Odkrywaj prezentowane są rekomendacje m.in. różnych punktów gastronomicznych, w tym restauracji i kawiarni oraz bankomatów, aptek, stacji paliw i sklepów spożywczych. Tapnięcie w trzy przykładowe grafiki otwiera wyszukiwarkę, która pozwala odnaleźć okoliczne miejsca z różnych kategorii.
Parametry wyszukiwania pozwalają wybrać, jak długo mamy plan spacerować do rekomendowanego przez Mapy Google miejsca oraz o jakiej porze dnia chcielibyśmy się tam dostać. Aplikacja wyświetla w rogu aktualną pogodę, a wyniki dzieli na kategorie takie jak Restauracja, Pizzerie, Ulubione wśród turystów itp.
Oprócz tego w aplikacji można podejrzeć zdjęcia wykonane przez użytkowników Google Maps. Oprócz klasycznych fotografii dostępne są też zdjęcia sferyczne, a poruszanie telefonem zmienia kadr. Szkoda tylko, że nie da się łatwo sprawdzić, pod jakim adresem fotografie zostały wykonane.
Mapy Google na iPhone’a oferują coś nowego dla kierowców i nie tylko.
Druga z zakładek o nazwie samochód wyświetla przewidywany czas dojazdu do domu i do pracy. Do tego automatycznie nakłada na mapę wskaźniki natężenia ruchu. Dzięki temu jednym tapnięciem można nanieść na mapę linie, które pokazują, jak wiele samochodów korkuje okoliczne ulice.
Ta opcja przyda się nie tylko kierowcom, ale też użytkownikom poruszającym się po mieście np. taksówkami lub Uberem. Dzięki temu można szybkim rzutem oka ocenić, czy jest sens zamawiać kurs pod dany adres, czy jednak może lepiej się kawałek przespacerować.
Trzecia z zakładek pozwala podejrzeć rozkłady jazdy z okolicznych przystanków. Z tej funkcji co prawda nie korzystam na co dzień, bo w Warszawie lepiej niż Mapy Google sprawdza się JakDojade, ale podczas podróży do innych miast i krajów, ten dodatek będzie jak znalazł.
