Programowania uczyła się po godzinach. Teraz Polka zdobywa wiedzę w Akademii Apple
Kiedy największa firma świata otwiera swoją szkołę, wiedz że coś się dzieje!
Apple przed miesiącem otworzył drugą edycję swojej Akademii w Neapolu. Po co? W AppStore jest już ponad 2 mln aplikacji, a cały przemysł utrzymuje 1,2 mln miejsc pracy. Te liczby będą tylko rosły, co jest zresztą w interesie firmy. która dzieli się zyskami z producentami.
Im więcej deweloperów, tym więcej aplikacji i tym więcej pieniędzy płynie do Apple.
Amerykanie postanowili więc zainwestować w stworzenie miejsca, gdzie aspirujący producenci mogli posiąść niezbędne umiejętności i znajomości w branży. Tak powstała Akademia Apple. W jej drugiej edycji uczestniczy Polka – Daria Matusik.
Zanim Daria dołączyła do Akademii Apple ukończyła studia licencjackie z marketingu i pracowała w zawodzie w Warszawie i Berlinie. Jednak praca w niemieckim start-upie uświadomiła jej, że chciałaby pójść w innym kierunku.
Wiadomość o rekrutacji do Akademii była dla niej bodźcem do zmiany dotychczasowego status quo.
Teoretycznie do Akademii dostać się może każdy. Otwarte były 342 miejsca, ale chętnych zgłosiło się prawie 12 razy tyle. Duża konkurencja i wymagające zadania?
Testy do tegorocznej edycji miały miejsce w czerwcu w Monachium, Paryżu, Londynie, Madrycie, Rzymie i Neapolu. To ostatnie miasto jest też gospodarzem akademii, w której przez 9 miesięcy trenuje się deweloperów, koderów i startupowców, bowiem kursy z programowania nie mają tu wyłączności.
W Akademii oprócz osób z wykształceniem technicznym można znaleźć też artystów, muzyków, filmowców czy biochemików.
Zajęcia odbywają się z wykorzystaniem techniki nauczania CBL (Challenge Based Learning), która opiera się na multidyscyplinarnym podejściu do nauczania. Chodzi w niej o wzajemną współpracę, dzielenie się wiedzą i rozwiązywanie realnych problemów.
Choć projektowanie aplikacji odbywa się tylko na urządzenia Apple, to nie ma tu wyłączności dla Swifta. Wielu jej uczestników to specjaliści od Javy, C++ czy projektowania na Androida.
A co zrobić, aby w przyszłości dostać się do Akademii Apple?
Wypatrywać informacji o naborze do kolejnych edycji i nie bać się ryzyka.
Autorem zdjęć jest Juan Sebastian Calderon Bada.