Photoshop Elements 2018 otworzy oczy na zdjęciach, na których były one zamknięte

„Dorosły” pakiet programów Adobe świetnie sprawdza się w zastosowaniach profesjonalnych, ale dla osób początkujących jest przerostem formy nad treścią. Photoshop jest obecnie niesamowicie przeładowany funkcjami, a przecież nie wszyscy wykorzystują go do retuszu skóry modelek i wielowarstwowych kompozycji.

Google i Apple już od dłuższego czasu starają się rozwiązać problem, jakim jest… zbyt duża liczba zdjęć. Fotografujemy coraz więcej, a mamy coraz mniej czasu na wybranie najlepszych ujęć. Wspomniane firmy wdrażają narzędzia do organizacji naszych zbiorów. Tą samą drogą poszło Adobe.

Photoshop Elements 2018 sam kataloguje nasze zdjęcia według dat, tematyki, osób i miejsc. Nowością jest algorytm, który potrafi automatycznie wybrać najlepsze fotografie na podstawie jakości, twarzy, tematyki, znaczników inteligentnych oraz innych parametrów. Można je od razu umieścić w pokazie slajdów lub np. w kolażu.

Do tego program pozwala na przeszukiwanie zbioru fotografii, podobnie jak np. Zdjęcia Google. Możemy wyszukiwać według osób, miejsc, czy wydarzeń. Jeśli szukasz zdjęć z wakacyjnego wyjazdu do Rzymu, wystarczy, że wpiszesz w wyszukiwarkę „Rzym”, a program zwróci wyniki.

Pojawiło się też wiele nowych funkcji związanych z edycją zdjęć. Jedną z najciekawszych drobnostek jest funkcja… otwierania oczu w zdjęciach, na których ktoś je zamknął. Zapowiada się to na świetne narzędzie przy fotografiach grupowych. Do tego możemy zmieniać wyraz twarzy fotografowanych osób.

Dodatkowo program pozwoli na łatwą zamianę tła za portretowaną osobą. W tym pomoże nowe narzędzie automatycznego zaznaczania, które samo wykrywa krawędzie. Pozostałe nowości to m.in. efekt podwójnej ekspozycji, a także mnóstwo nowych filtrów.

Program do edycji wideo również pozwala na łatwe znajdowanie klipów poprzez automatyczne organizowanie ich w kolekcje. Nie zabrakło też rozbudowanej wyszukiwarki.

Adobe Premiere Elements potrafi automatycznie zmontować klip we wskazanym stylu. Jeśli wideo się dłuży, Premiere Elements może automatycznie wyciąć mniej ciekawe momenty. Program potrafi też wybrać najlepsze klatki z filmów i zapisać je jako zdjęcia. Do tego filmy możemy też w prosty sposób przerobić na GIF-y.

Do dyspozycji mamy też bardziej zaawansowane funkcje, m.in. stabilizację ujęć, usuwanie rybiego oka z kamerek sportowych, dodawanie elementów przemieszczających się razem z akcją, czy różne typy napisów.

Photoshop Elements 2018 i Premiere Elements 2018 zostały wycenione na 102,09 euro. Jak zwykle możemy też kupić paczkę zawierającą oba programy. Kosztuje ona 153,75 eur. Programy są sprzedawane w klasycznym modelu dystrybucji, bez abonamentu.