Masz Radeona? Najlepiej szybko go sprzedaj

Pamiętam czasy, gdy Bitcoin kosztował kilkadziesiąt centów. W 2012 roku jego wartość oscylowała w granicach 10 dol. W 2013 roku wynosiła 800 dol., a w 2014 roku o połowę mniej. Z kolei od roku kurs tej waluty dynamicznie rośnie i obecnie sięga rekordowych 2200 dol. Oznacza to, że kurs tej waluty wzrósł w ciągu zaledwie 5 lat o 22 000 proc. Co więcej, wzrost wartości Bitcoina sprawia, że drożeją także inne kryptowaluty, z których coraz większą popularność zdobywa Ethereum.

Można ją kupić lub… wykopać. Liczba monet każdej kryptowaluty jest ograniczona, na przykład w przypadku Bitcoina wynosi 21 mln sztuk. Nowego Bitcoina można zdobyć udostępniając moc obliczeniową swojego komputera do rozwiązywania problemów kryptograficznych. Początkowo prawie wszystkie „zarezerwowane” Bitcoiny były dostępne do wykopania, więc ich zdobycie było łatwe. Z czasem ich liczba malała, a trudność wykopania pojedynczego Bitcoina znacznie rosła. Generalnie, obecnie Bitcoinów nie opłaca się kopać.

Można jednak wydobywać inne waluty (np. wspomniany Ethereum) i wymieniać je na giełdach na bardziej renomowane i sprawdzone Bitcoiny. Rosnąca wartość kryptowalut sprawiła, że ich kopanie (z wyjątkiem Bitcoina) stało się wyjątkowo opłacalne. Okazało się też, że spośród domowych podzespołów komputerowych najlepiej z kopaniem radzą sobie karty graficzne Radeon.

Właśnie z tego powodu brakuje ich w sklepach oraz na aukcjach internetowych, zaś ceny dostępnych egzemplarzy szybują do horrendalnych poziomów. Przykładowo, jeszcze niedawno Radeon RX 470 kosztował 800 zł. Dziś na Allegro karty te są dostępne za 1200-1400 zł. O kilkaset złotych podrożały też inne Radeony z serii 400 oraz 500. Sprzęty te charakteryzują się dobrą wydajnością kopania oraz niskim zużyciem energii. Te dwie cechy sprawiają, że idealnie nadają się one do ciągłego kopania kryptowalut.

Wiele osób może się zastanawiać, dlaczego producenci nie zwiększą rynkowych dostaw tak rozchwytywanych podzespołów. O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy przedstawiciela jednego z dystrybutorów sprzętu komputerowego, który chciał wypowiedzieć się anonimowo:

I nie mówię tego jako zagorzały przeciwnik AMD. Po prostu w cenie średniej klasy Radeona z serii 400 lub 500 kupisz znacznie lepszą kartę graficzną. Perspektywa wymiany Radeona RX 470 na GeForce’a GTX 1060 jest bardzo kusząca, ponieważ ten drugi model zdecydowanie lepiej radzi sobie w grach. Naprawdę warto wytrzymać kilka dni bez karty graficznej i potem kupić lepszy model.

Ewentualnie można poczekać dłużej i kupić znacznie lepszego Radeona, jeśli potrzebujesz karty AMD. To ostatnie może się opłacić zwłaszcza, jeśli sytuacja na rynku kryptowalut się powtórzy. Wówczas znowu będzie można sprzedać Radeona i kupić jeszcze szybszą kartę. Grafikę warto teraz odsprzedać tym bardziej, że obecnie pogoda i tak jest zbyt ładna, żeby siedzieć przed ekranem. Z kolei za kilka miesięcy będziecie zadowoleni z podjętej decyzji. Zasadność rosnących cen Radeonów potwierdza nasz rozmówca:

Niektórzy mogą uznać, że lepiej poczekać ze sprzedażą karty graficznej i zrobić to za kilka tygodni lub miesięcy. Być może cena Radeonów będzie trzymać równie wysoki poziom jak obecnie, ale… osobiście w to wątpię. Rynek kryptowalut jest bardzo dynamiczny i podatny na spekulacje. Po ogromnym wzroście prawdopodobnie nastąpi równie spektakularny spadek, a wtedy ceny kart AMD powrócą do standardowego poziomu.

Dlatego posiadacze Radeonów RX 470 oraz lepszych modeli nie powinni zwlekać. Warto wystawić swoją kartę graficzną na sprzedaż, zarobić na niej, a następnie za uzyskane pieniądze kupić znacznie lepszy model. W ten sposób łatwo zyskacie na wzroście wartości kryptowalut, nie kupując żadnej z nich.