REKLAMA

To może być początek dużych zmian na rynku smartwatchów. Samsung właśnie wyprzedził Android Wear

Doszło do istotnego przetasowania na rynku inteligentnych zegarków. Android Wear nie jest już drugim pod względem popularności ubieralnym systemem na rynku. Wyprzedził go stosowany przez Samsunga Tizen.

Zegarek Samsung Gear S2
REKLAMA
REKLAMA

Według raportu Strategy Analytics, w pierwszym kwartale 2017 roku, Tizen miał aż 19 proc. udziałów w rynku. Oznacza to, że system obecny wyłącznie na kilku zegarkach Samsunga przebił pod względem popularności Android Wear.

Pokonał programowanie tworzone przez Google’a, dostępne na zdecydowanej większości modeli inteligentnych zegarków dostępnych na rynku. Podając te wszystkie dane należy jednak uczciwie przyznać, że zarówno wyniki Tizena, jak też Android Wear bledną przy Watch OS od Apple, który ma aż 51 proc. rynku i zdecydowanie na nim dominuje.

Z czego wynikają takie rezultaty?

Apple Watch jest popularny z dwóch powodów. Pierwszy to fakt, że został wyprodukowany przez Apple. Drugi to fakt, że zegarek ten do niedawna był jedynym smartwatchem w pełni współpracującym z iPhone’ami. Z tego powodu bardzo duża część użytkowników tych telefonów zainteresowana inteligentnymi zegarkami była skazana na Apple Watcha. Co prawda Android Wear niby działa z iPhone’ami, jednak współpraca ta jest daleka od ideału. Od kilku miesięcy do telefonów Apple można też podłączać zegarki Samsunga i one w takim tandemie radzą sobie znakomicie, ponieważ są w mniejszym stopniu uzależnione od usług Google.

Podejrzewam, że właśnie możliwość podłączenia zegarków Samsunga do iPhone’ów częściowo spowodowała wzrost popularności systemu Tizen. W końcu nie da się ukryć, że Apple Watch to zegarek szkaradny. Nawet bardzo zagorzali fani Apple mogą nie chcieć mieć tak brzydkiego gadżetu na nadgarstku. Wolą kupić znacznie ładniejszy zegarek. Wybierają sprzęt Samsunga, ponieważ go znają. Zegarki Gear S2 oraz Gear S3 miały naprawdę mocne kampanie marketingowe, do tego są to sprzęty polecane przez branżowych specjalistów.

Kilku porządnym modelom zegarków łatwiej jest też przebić się do świadomości użytkowników niż systemowi, który napędza ogromną liczbę zupełnie różnych modeli smartwatchy. Zarówno tych dobrych, średnich, jak też beznadziejnych. Sytuacja wygląda tu trochę jak w przypadku iPhone’ów oraz smartfonów z Androidem. Mniej obeznani z technologią użytkownicy lubią telefony Apple, bo nie muszą się na nich znać. Idą do sklepu, proszą o dowolnego iPhone’a i mają 100 procentową pewność, że dostaną bardzo dobry telefon. Taką samą pewność mają, gdy kupują smartwatch Samsunga.

Warto też pamiętać, że zegarki Samsunga są znacznie łatwiejsze w obsłudze od wszystkich urządzeń z Android Wear dostępnych na rynku. Gesty z systemu Google są tak zagmatwane, że przyzwyczajenie się do nich zajmuje dobre kilka dni. Z kolei interfejs zegarków Samsunga opierający się na obracanym pierścieniu jest zdecydowanie prostszy. Na tym polu Samsung wręcz miażdży całą konkurencję.

Możemy się spodziewać kolejnych przetasowań.

REKLAMA

Dojdzie do nich, bo rynek smartwatchów jest bardzo mały i nawet jeden rewolucyjny produkt może całkowicie go zmienić. Jasno pokazują to liczby. W pierwszym kwartale 2017 roku sprzedało się zaledwie 6,2 milionów inteligentnych zegarków. Mówimy tu o wszystkich modelach dostępnych na rynku, niezależnie od zastosowanego systemu operacyjnego.

Dla porównania, Apple w ciągu jednego kwartału sprzedaje ponad 50 milionów iPhone’ów. Ta prosta statystyka pokazuje, że układ sił na rynku inteligentnych zegarków może bardzo szybko się diametralnie zmienić, a miejsce Apple może zająć nie tylko Samsung, ale nawet nieznana firma, która wymyśli smartwatche na nowo i sprawi, że będziemy chcieli z nich korzystać.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA