KFC lubi nowe technologie, więc zlikwiduje kolejki przy kasach. Wszystko załatwisz na smartfonie
Sieć fast-foodów lubi się z nowymi technologiami. KFC Polska rozwija swoją oficjalną aplikację o zupełnie nową, niezwykle przydatną funkcję - składanie i opłacanie zamówienia bez stania w kolejce. Na miejscu odbieramy posiłek od pracownika i to wszystko.
W kontekście fast-foodów nie ma nic gorszego niż stanie w kolejce do kasy. Wystarczy, że obwiniam się za kolejny kaloryczny posiłek pełen frytek i mięsa. Poczucie winy nie powinno być przedłużane minutami straconymi w kolejce, bo ktoś przede mną nie wie, czy bardziej woli wrapa od skrzydełek. Ewentualnie są godziny szczytu, a wygłodniali ludzie wracający z pracy tworzą żywy ogon, wijący się przez całą powierzchnię restauracyjną centrum handlowego.
KFC ma na to (eksperymentalny) sposób - funkcję Skip The Line, którą zaimplementuje do oficjalnej aplikacji.
Program KFC Polska niebawem poszerzy się o nową sekcję - „zamów i odbierz w restauracji”. Korzystając z niej zyskamy dostęp do aktualnej oferty wybranego lokalu gastronomicznego należącego do sieci KFC. To tutaj skompletujemy zamówienie, a następnie zapłacimy za nie w ten sam sposób, w jaki wykonujemy masę innych operacji finansowych z poziomu smartfonu czy tabletu.
Po złożeniu i opłaceniu zamówienia możemy wybrać dokładny czas, w trakcie którego chcemy mieć gotowy posiłek do odebrania. Następnie dostajemy specjalny kod, który może być do nas wysłany także jako wiadomość SMS. Wystarczy pokazać go przy kasie wybranej wcześniej restauracji KFC, a jej pracownik od razu poda nam gotowy zestaw. Szybko. Łatwo. Przyjemnie. Bez żadnych nieporozumień.
No, przynajmniej w teorii. Zastanawiam się nad praktycznym wykorzystaniem funkcji Skip The Line.
Jeżeli posiadacze opłaconych zamówień będą musieli stać w tych samych kolejkach co reszta klientów, nie zyskują na czasie. Wręcz przeciwnie - beneficjentami nowej funkcji zostaną wszyscy, ale nie użytkownicy aplikacji. Korzystający z programu faktycznie przyczynią się do szybciej przesuwających się kolejek, ale z ich perspektywy niemal nic nie ulegnie zmianie. Jak musieli stać i czekać, tak robią to dalej.
Jedynym rozwiązaniem, które na poczekaniu przychodzi mi do głowy, jest osobna sekcja przy kasach, wyłączona z normalnej obsługi. Osoba z aplikacją podchodziłby do takiej „ekspresowej strefy”, pokazywała kod na smartfonie po czym otrzymywała swój zamówiony i opłacony zestaw. Trochę jak McDrive konkurencyjnej sieci, tylko dla osób za pan brat z nowymi technologiami.
Funkcja Skip The Line ma pojawić się latem tego roku.
Aktualnie nowa usługa KFC działa w mocno ograniczonym, testowym zakresie. Korzysta z niej zaledwie kilkanaście restauracji w całym kraju, ale sieć obiecuje, że w niedalekiej przyszłości programem zostanie objęta masa innych lokali gastronomicznych. Wtedy też klienci KFC będą mogli liczyć na dodatkowe zniżki i promocje adresowane wyłącznie dla użytkowników zakładki „zamów i odbierz w restauracji”.
Jestem zdecydowanie na tak, o ile KFC znajdzie dobry sposób na natychmiastową obsługę głodomorów z kodami i opłaconymi zamówieniami. Sieć fast-foodów po raz kolejny pokazuje, że rozumie zorientowanych technologicznie klientów, którzy kontakt z kasjerami wolą zamieniać na mobilne aplikacje, kody promocyjne, natychmiastową obsługę, wygodę oraz bezgotówkowe metody płatności.
Do pełni szczęścia brakuje mi tylko rozszerzenia opcji dowozu na peryferia wielkich miast. Przykładowo, w Katowicach jest masa akademików, które nie pokrywają się z cyfrową mapą kurierów KFC. Wszakże studenci na pewno nie pogardziliby takim ciepłym kurczakiem zaraz po wyniszczającym maratonie juwenaliowym z książkami.