REKLAMA

DJI Spark to nowy, najmniejszy, najprostszy i najtańszy dron w ofercie

DJI Mavic Pro stracił miano najmniejszego drona tego producenta. Powitajcie DJI Spark, czyli nowe maleństwo od największego producenta kopterów.

24.05.2017 18.34
Dron DJI Spark
REKLAMA
REKLAMA

DJI nie zwalnia tempa i prezentuje kolejnego drona. Tym razem nie jest to następca dotychczasowej konstrukcji, tylko zupełnie nowa kategoria urządzenia. DJI Spark to najmniejszy wielowirnikowiec w ofercie producenta.

Jeśli chodzi o możliwości kamery, Spark nikogo nie zachwyci. Widać tu wiele kompromisów.

Nowy DJI Spark ma wbudowaną kamerę osadzoną na dwuosiowym mechanicznym gimbalu. To spore ograniczenie, bowiem droższe modele są stabilizowane w trzech osiach. Nagrania nie będą więc tak płynne, jak w Mavicu Pro lub w Phantomie.

Kamerka nagrywa wideo w rozdzielczości Full HD przy 30 kl/s, a zdjęcia mają 12 megapikseli. Jasność obiektywu nie jest zbyt dobra i wynosi tylko f/2.6. Matryca ma rozmiar 1/2.3 cala.

Ciekawą nowością jest możliwość sterowania kamerą za pomocą gestów. Tworząc z palców ramy kadru uaktywniamy migawkę, dzięki czemu można zrobić sobie dronie (selfie z drona).

DJI Spark ma jednak kilka ciekawych funkcji znanych z większych modeli.

W nowym maluszku nie zabrakło systemu wykrywania przeszkód. Dron sam wykryje obiekty większe od 20x20 cm (a więc drzewa, ściany, ludzi) i nie dopuści do kolizji.

Dronem można latać w promieniu maksymalnie 2 km. Maksymalny czas lotu wynosi 16 minut, choć jeśli będziemy latać z maksymalną prędkością - aż 50 km/h! - będzie on sporo krótszy.

Dron jest bardzo prosty w obsłudze, a więc nie zabrakło w nim wielu zautomatyzowanych trybów lotu. Pierwszym z nich jest QuickSot, w którym wystarczy kliknięcie, by dron zaczął wykonywać jedną z kilku zaprogramowanych figur, m.in. okrążanie obiektu, spiralne okrążanie z jednoczesnym wznoszeniem, lot po skosie do tyłu i do góry z obiektem ostawionym w centrum kadru, czy idealnie płynny ruch wznoszący.

Dron DJI Spark class="wp-image-566609"

Kontroler drona jest bliźniaczo podobny do tego z Mavica. Jeśli chcemy, możemy włożyć do niego smartfon i uzyskać w ten sposób podgląd obrazu z kamery.

Aplikacja do obsługi drona ma podgląd obrazu i korzysta z funkcji Tapfly. Wystarczy wskazać na ekranie miejsce docelowe, a dron poleci w tym kierunku i ominie ewentualne przeszkody. Możemy też skorzystać z trybu ActiveTrack, w którym dron będzie nas śledził kiedy się poruszamy.

Cena w Europie niestety nie zachęca.

Dron DJI Spark class="wp-image-566608"
REKLAMA

DJI Spark został wyceniony w Stanach Zjednoczonych na 499 dol. W Europie jest niestety dużo drożej, bowiem przyjdzie nam zapłacić aż 599 euro. Dron będzie sprzedawany w sześciu kolorach obudowy, a dostawy ruszą 15 czerwca.

Zapowiada się na to, że Spark będzie bardzo ciekawym rozwiązaniem dla osób, które chcą zacząć przygodę z filmowaniem z powietrza. Szkoda tylko, że europejska cena nie zachęca do zakupu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA