Samsung Galaxy S8 z Windows 10? Jest ktoś, kto na niego czeka
Wiecie zapewne, że smartfony z Windows 10 nie cieszą się zbyt dużą popularnością. By się o tym przekonać, wystarczy wejść do dowolnego salonu operatora. Jeżeli nagle usłyszycie spazmatyczny płacz dziecka, oznacza to jedno. Sprzedawca próbuje wcisnąć mu (a konkretnie jego rodzicom) ostatnią zakurzoną Lumię, która akurat zawieruszyła się na magazynie.
Mobilny Windows 10 nie żyje. Niemal nikogo nie interesuje, mało kto z niego korzysta i nikt nie tworzy z myślą o nim oprogramowania, choć do tego ostatniego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Mimo to co chwilę ktoś próbuje tego trupa reanimować. Zawsze wygląda to równie komicznie.
A jednak nadal istnieje wąskie grono użytkowników Windows 10 Mobile.
Są to przede wszystkim pracownicy korporacji, którzy zostali zmuszeni do korzystania z tego systemu. Nie mogą oni pozwolić sobie na korzystanie z Androida ze względu na liczne luki bezpieczeństwa, zaś iOS ma zbyt małe możliwości dopasowania do firmowych standardów. W takiej sytuacji został wyłącznie mobilny Windows. A jako że proces decyzyjny w korporacji trwa naprawdę długo, przesiadka na bardziej perspektywiczny system operacyjny odbędzie się dopiero za kilka lat.
Właśnie takich ludzi ucieszy nieoficjalnie zapowiadane od jakiegoś czasu pojawienie się smartfona Samsung Ativ S8, czyli modelu Samsung Galaxy S8 z Windows 10. Telefon ten może zadowolić się w korporacjach z jeszcze jednego powodu. Jest nim Samsung DeX, czyli możliwość podłączenia smartfona do stacji dokującej w celu zrobienia z niego komputera stacjonarnego.
W swojej standardowej wersji DeX nie jest zbyt przydatny w biznesie, ponieważ w ten sposób uruchamiany jest Android. Jednak nowa wersja Samsunga Galaxy S8 mogłaby tak uruchamiać pełny system Windows 10. I to nie jego ograniczoną wersję, ale system obsługujący aplikacje Win32. Qualcomm Snapdragon 835 i inne mocne procesory ARM mają na to pozwalać.
Samsung Galaxy S8 z Windows 10 byłby testem przed wypuszczeniem Surface Phone’a.
Microsoft sprawdziłby, czy taki produkt w ogóle cieszyłby się zainteresowaniem nielicznych użytkowników zainteresowanych mobilnym Windowsem i zamykaniem pełnoprawnego komputera w obudowie smartfona. Firma dostałby badanie rynku na żywym organizmie bez konieczności wypuszczania kompletnie nowego telefonu. Nieliczni użytkownicy dostaliby nowe urządzenie z Windowsem i to takie z absolutnie najwyższej półki.
Pytanie tylko, po co Samsung chce wypuścić ten sprzęt? Czyżby wierzył w mobilnego Windowsa? Oczywiście, że nie. Widocznie jest to część większej transakcji. Samsung wypuszcza mały nakład swojego flagowego telefonu z Windows 10, a w zamian Microsoft zwolni Samsunga z niektórych opłat licencyjnych. Nie jest to oczywiście informacja w żaden sposób potwierdzona, jednak można spodziewać się, że Samsung Galaxy S8 z Windows 10 jest elementem takiej transakcji.
Jeżeli jesteście nielicznymi osobami zainteresowanymi smartfonem Samsung Galaxy S8 z Windows 10, zapewne będziecie musieli sprowadzić go ze Stanów Zjednoczonych. W Polsce tak niszowy produkt jak telefon z Windowsem za grubo ponad 3000 zł raczej się nie pojawi. Jednak nikogo nie powinno to dziwić.