Jeden magiczny powód, dla którego warto łączyć usługi
Wyobraź sobie taki dzień…
… kiedy nagle coś w domu przestaje działać. Na przykład... nagle przestają grzać grzejniki.
Ale nie ma się o co martwić, prawda? W końcu na dworze jest ciepło. Podjedziemy do dostawcy, załatwimy co trzeba, może po prostu zapomnieliśmy jakiegoś rachunku. Na razie siądziemy do telewizora. Ale… moment, co jest?
Tutaj też coś przegapiliśmy? No nic, trzeba to wyjaśnić. Wystarczy znaleźć w sieci numer i zadzwonić do naszego dostawcy, żeby dowiedzieć się, o co chodzi.
No i klops. Internet też nie działa. Tu też zapomnieliśmy zapłacić? Może zaginęło to w gąszczu tych wszystkich rachunków, które co miesiąc musimy ogarnąć?
No nic, poszukamy przecież numeru telefonu na umowie i wyjaśnimy co i jak. Przecież gdzieś te umowy mieliśmy.
No przecież gdzieś to na pewno było!
Ok, mamy! Teraz wystarczy zadzwonić do jednego dostawcy…
Drugiego dostawcy…
I kolejnych. Po drodze zapisując sobie wszystkie szczegóły na kartce. W końcu inaczej tego nie zapamiętamy!
A przecież mogłoby to wyglądać zupełnie inaczej.
Wystarczyłoby, że wszystkie te usługi (i jeszcze kilka innych) mielibyśmy w jednym miejscu. Nie tylko nie musielibyśmy męczyć się ze sprawdzaniem rachunków w kilkunastu miejscach, ale jeszcze w przypadku ewentualnej awarii od razu wiedzielibyśmy, z kim się kontaktować.
Mogłoby to wyglądać właśnie tak:
Prawie jak magia. I to jest prawdopodobnie jedna z najlepszych odpowiedzi na pytanie, dlaczego warto łączyć usługi. Jedno miejsce, w którym możemy stale monitorować wszystkie opłaty. Jedno miejsce, w które możemy zadzwonić, kiedy coś pójdzie nie tak. Owszem, takie przypadki jak opisane powyżej nie zdarzają się często - ale jeśli już się zdarzą, lepiej oszczędzić sobie czasu i nerwów.
A, i jeszcze przy okazji moglibyśmy oszczędzić na to całkiem sporo gotówki…
