Nintendo Classic Mini znika z rynku. Szybko zamów swój egzemplarz konsoli

Przedstawiciele Nintendo w rozmowie z IGN ogłosili bowiem, że w kwietniu do sklepów trafi ostatnia dostawa Nintendo Classic Mini. Japoński producent konsol do gier zachęca wszystkich zainteresowanych kupnem retro-konsolki do sprawdzenia aktualnej dostępności urządzeń w popularnych sklepach.

Informacja co prawda dotyczy rynków północnoamerykańskich, jednak nie mam najmniejszej wątpliwości co do tego, że Nintendo Classic Mini czeka podobny los na całym świecie. Świadczą o tym kolejne komunikaty Nintendo. Japończycy powiedzieli, że Nintendo Classic Mini nigdy nie miał stać się stałym elementem oferty Nintendo, ale ze względu na ogromne zainteresowanie użytkowników zdecydowali się na zwiększenie dostaw tego urządzenia.

Wówczas za sprzęt ten trzeba było zapłacić niecałe 300 zł. Dzisiaj za swój egzemplarz zapłaciłem 399 zł. Podejrzewam jednak, że mimo to warto za ten sprzęt nieco przepłacić, nawet jeżeli nie zamierzamy go używać. Jak to możliwe?

Ogromne zainteresowanie użytkowników tą konsolą połączone z nagłym zakończeniem jej produkcji sprawi, że jej cena drastycznie wzrośnie. Kto wie, może Nintendo Classic Mini stanie się produktem kolekcjonerskim. Białym krukiem, na który za jakiś czas będą polować najbardziej zagorzali fani Nintendo.

Osobom rozważającym kupno tego sprzętu przypomnę, że do sprzętu dołączony jest jeden pad NES Classic Controller oraz 30 kultowych gier, takich jak:

Dodatkowe (nielegalne, przypominam!) ROM-y można jednak do niej wgrywać po ingerencji w oprogramowanie. Najbardziej uparci użytkownicy będą mogli odpalić na Nintendo Classic Mini praktycznie dowolną grę wydaną z myślą o japońskiej konsoli lub jednym z jej licznych klonów, takich jak kultowy Pegasus.