Przetestowaliśmy Kiano SlimNote 14.1 - polski laptop z Biedronki za 599 zł

Na rynku praktycznie nie da się znaleźć tak tanich komputerów. Między innymi dlatego niezwykle bałem się nie tylko o jego wydajność, ale też wygląd i jakość wykonania. Okazało się jednak, że Kiano SlimNote 14.1 bardzo miło mnie zaskoczył.

Wiele osób widząc tego laptopa zwracało uwagę na to, że jest bardzo podobny do MacBooka Air. Trudno się temu dziwić. Zwłaszcza szara wersja urządzenia jest bardzo podobna do komputera Apple. Jako że MacBooki to bardzo ładne komputery, jest to oczywista pochwała skierowana w stronę Kiano SlimNote 14.1. Jednak to wzornictwo ma pewną wadę. Ogromna powierzchnia okalająca ekran i klawiaturę jest pusta, marnuje się. Testowany sprzęt ma cienką oraz kompaktową obudowę. Mimo to nie sposób pozbyć się wrażenia, że mógłby być jeszcze mniejszy. Nie jest źle, lecz mogłoby być jeszcze lepiej.

Jednak laptop z Biedronki, inaczej niż MacBook, jest wykonany z plastiku. Nie jest to jednak plastik kiepski, słabej jakości. To naprawdę dobre tworzywo, które nie trzeszczy i się nie ugina, dodatkowo jest bardzo dobrze spasowane. Problemy tego typu nie występują na żadnej części obudowy, także na klawiaturze! To naprawdę ogromny plus. Nie spodziewałem się tak dobrej jakości wykonania po komputerze kosztującym 599 zł.

Miło zaskoczył mnie też zawias urządzenia. Tanie laptopy często mają dwa malutkie zawiasy o małej wytrzymałości. Tutaj mamy do czynienia z jednym długim zawiasem, który powinien wytrzymać próbę czasu. Warto docenić, że komputer rozkłada się od 0 do 180 stopni. Oznacza to, że niemal dowolnie można ustawić pozycję ekranu. Dzięki temu laptop sprawdzi się na biurku, na pufie, jak też podczas leżenia w łóżku.

Czterordzeniowy procesor Atom, 2 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Nie jest to specyfikacja marzeń. Z całą pewnością nie wystarczy do grania oraz montowania filmów. Ba, okaże się bardzo kiepska podczas korzystania z przeglądarki Chrome. Jednak po dobraniu odpowiedniego oprogramowania okaże się wystarczająca do codziennej pracy biurowej. Ergo, wystarczy najmniej wymagającym użytkowników, którzy stanowią największą część wszystkich posiadaczy pecetów.

Kiano SlimNote 14.1 bez problemu radzi sobie z obsługą pakietu Office, lekką przeglądarką Opera oraz odtwarzaczem multimediów. Zadziałają na nim nawet proste gry. Ogólnie jest to specyfikacja przeznaczona dla najmniej wymagających użytkowników. Od kilku dni korzystam wyłącznie z tego komputera (piszę na nim również ten tekst) i jego mała moc mi nie przeszkadza. Mimo to zdaję sobie sprawę, że jest to przede wszystkim kwestia moich małych potrzeb.

W komputerze tym doceniłem nie tylko to, że się nie zacinał. Bardzo podobał  mi się też szybki czas uruchamiania laptopa oraz to, że preinstalowany Windows 10 działał na nim naprawdę sprawnie. Za system oczywiście nie trzeba dopłacić ani złotówki, jest zawarty w cenie urządzenia.

Laptop z Biedronki wspiera najważniejsze standardy łączności bezprzewodowej. Ma moduły Wi-Fi 802.11n oraz Bluetooth. Laptop został też wyposażony w dwa porty USB 2.0, wyjście słuchawkowe, slot na karty microSD o maksymalnej pojemności 64 GB oraz pomniejszoną wersję wyjścia HDMI. Niestety, by podłączyć komputer do telewizora, należy samodzielnie dokupić odpowiedni kabel. W pudełku znajdziemy ładowarkę i to za krótką do komfortowego korzystania z urządzenia podczas ładowania go. Szkoda.

Wyświetlacz komputera Kiano SlimNote 14.1 ma przekątną 14,1”oraz rozdzielczość 1366 x 768 pikseli. Nie są to idealne parametry, ale nadają się do codziennej pracy w budynkach. W takich warunkach ekran jest odpowiednio widoczny i nie sprawia żadnych problemów. Gorzej jest poza domem. W słoneczny dzień jasność okazuje się za mała do komfortowego korzystania z laptopa, ale jest to standard w zdecydowanej większości komputerów.

Kiano SlimNote 14.1 ma wbudowany akumulator o pojemności akumulator o pojemności 10 000 mAh. Wystarcza on na 5-6 godzin pracy bez dostępu do gniazdka. To zapewnia laptop z Biedronki, komputer z najniższej możliwej półki cenowej. Jeszcze jakiś czas temu to byłoby nie do pomyślenia. Jestem zachwycony czasem pracy tego urządzenia, to jego zdecydowanie najmilsze zaskoczenie.

Kiano SlimNote 14.1 to komputer naprawdę dobrze wykonany i ładny. Ma kiepskie podzespoły, które wystarczą wyłącznie do podstawowych zadań. Oprócz tego ma znośny ekran i bardzo dobry czas pracy na akumulatorze. Gdyby ten sprzęt kosztował 1500 zł, beształbym go bez opamiętania. Jednak w regularnej cenie 799 zł okazuje się bardzo dobry. Z kolei w ofercie Biedronki, gdzie kosztuje 599 zł, to niebywała okazja, z której żal nie skorzystać.

Gdybym miał kupić komputer do Internetu starszej osobie lub dziecku, bez chwili zastanowienia wybrałbym model Kiano SlimNote 14.1. To całkiem dobry i śmiesznie tani laptop, który jest wart swojej ceny nie tylko dlatego, że w tej półce cenowej nie ma żadnej konkurencji. To po prostu dobry sprzęt w niezwykle niskiej cenie. Zaręczam, że będzie wart każdej wydanej na niego złotówki.