A long time ago in a galaxy far, far away… - złapane smartfonem #16
Choróbsko i dzień spędzony pod kocem. Co można sfotografować w takich warunkach? Chyba już wiem!
Codziennie dzielę się z wami jednym najlepszym zdjęciem, które wykonałem danego dnia smartfonem Samsung Galaxy A5 2017.
Dziś postanowiłem znaleźć motyw fotograficzny w domu, choć to bardziej konieczność, niż moja własna decyzja. Przeziębienie (Ba! U faceta to jak walka o życie) nadal trzyma, a ja dopiero nieśmiało wychylam głowę zza koca. Co można sfotografować w takim stanie?
Motyw zawsze się znajdzie. Tym razem, korzystając z faktu, że jestem w domu, postanowiłem zabawić się w domowe studio. Figurka Lego zawsze jest dobrym pomysłem, szczególnie jeśli jest to figurka z Gwiezdnych wojen.
Za modelem ustawiłem softboksa, aby mocno doświetlić go od tyłu. Jeśli chodzi o samo wykonywanie zdjęcia, próbowałem kilku technik, wliczając w to tryb profesjonalny oraz manualny dobór ekspozycji. W praktyce najlepiej wypadł wbudowany tryb HDR, który łączy kilka klatek w jedno ujęcie.
Kilka suwaczków i desaturacja.
Zdjęcie przekształciłem do czarno-białej postaci, choć tak naprawdę było ono praktycznie czarno-białe już po zrobieniu. Pojawiły się jednak drobne zafarby w cieniach pochodzące od koloru ścian w pomieszczeniu, od których odbijało się światło.
Jeśli domowe studio, to tylko w białym pomieszczeniu!
Dalej wystarczyło podbić kontrast i na tym obróbka się zakończyła. Nic skomplikowanego, a efekt wyszedł całkiem ciekawy. Tym bardziej, że zdjęcie powstało przy użyciu smartfona!
Kto by kilka lat temu pomyślał, że fotografię studyjną będzie można wykonywać kieszonkowym urządzeniem? Dziś jest to całkowicie możliwe, co pokazują m.in. sesje okładkowe wykonane telefonem. Sztuka dla sztuki? A może znak czasów?
Kolejne zdjęcie już jutro. W międzyczasie zapraszam do obejrzenia mojego profilu na Tookapic, gdzie znajdziecie wszystkie zdjęcia powstałe w naszym projekcie fotograficznym tworzonym wspólnie z Samsungiem i Tookapic.