REKLAMA

Trzy potężne potwory od Lenovo. ThinkPad to nadal synonim prawdziwej stacji roboczej

Thinkpad P51 i P71 - nowe stacje robocze dla profesjonalistów
REKLAMA

Po odświeżeniu gromadki mniejszych Thinkpadów, przyszedł czas na nowe wersje prawdziwych bestii do zadań specjalnych. Lenovo właśnie pokazało, że Thinkpad dalej jest synonimem potężnej stacji roboczej.

REKLAMA

Podczas trwającej właśnie konwencji SolidWorks World 2017 Lenovo zaprezentowało trzy nowe laptopy z serii Thinkpad P. To następcy najpotężniejszych mobilnych stacji roboczych w ofercie producenta, które w tym roku mają do zaoferowania jeszcze więcej.

Thinkpad P51 i P51s – 15-calowce dla najbardziej wymagających.

15-calowe stacje robocze Lenovo doczekały się odświeżenia i wzbogacenia o nowe podzespoły. Cieńszy z nich, ważący 1,95 kg model P51s napędza procesor Intel Core i7 Kaby Lake oraz nowa karta graficzna Nvidia Quadro M520 z 384 rdzeniami CUDA i gigabajtem szybkiej pamięci VRAM GDDR5. To powinno zagwarantować znaczący przyrost wydajności nad ubiegłorocznym Thinkpadem P50s.

Thinkpad-P51s class="wp-image-543253"

Thinkpad P51s wyposażono w złącze Thunderbolt 3, a także technologię Power Bridge, która pozwala wymieniać akumulatory „w locie”, bez wyłączania maszyny.

Thinkpad P51 jest zaś tym mocniejszym, ale i większym z dwójki.

Thinkpad-P51-1 class="wp-image-543252"

Waży 2,5 kg, a na pokładzie oprócz najnowszych układów Intel Core Kaby Lake możemy znaleźć też opcję wyposażenia laptopa w procesor Intel Xeon E3-v6, wspierany przez kartę graficzną Nvidia Quadro M2200 z 4 GB pamięci GDDR5. W P51 również znajdziemy port Thunderbolt 3, a Lenovo przewidziało również opcję wyposażenia laptopa w ekran o rozdzielczości 4K i pełnym pokryciu przestrzeni barw Adobe RGB, co czyni go idealnym narzędziem dla grafików i fotografów.

Thinkpad_P51 class="wp-image-543250"

Lenovo Thinkpad P71 to prawdziwy potwór.

17-calowa stacja robocza Lenovo to prawdziwe monstrum, zaprojektowane tak, by odpowiedzieć na potrzeby tworzenia treści w VR. Stąd obecność procesorów Intel Xeon E3-v6 oraz potężnej karty graficznej Nvidia Quadro P5000, opartej o architekturę Pascal i wyposażoną w aż 16 GB dedykowanej pamięci VRAM GDDR5. Karta ma 256-bitowy interfejs i przepustowość rzędu 192 GB/sec, co plasuje ją na tej samej półce, co gamingowego GeForce’a GTX 1070.

Thinkpad_P71 class="wp-image-543251"

Oprócz potężnych układów scalonych Thinkpad P71 może być wyposażony w nawet 64 GB pamięci operacyjnej i szybki dysk SSD NVMe o pojemności nawet 2 TB. W odświeżonej obudowie znalazły się aż dwa gniazda Thunderbolt 3.

Tanio nie będzie.

Jak przystało na stacje robocze o prawdziwie profesjonalnych możliwościach, nie ma się co spodziewać niskich cen. Bazowe konfiguracje modeli P51s zaczynają się od 1049 dol. i znając życie, będą naprawdę… „bazowe”. Za podstawowe wersje P51 przyjdzie zapłacić 1399 dol. a za P71 aż 1849 dol. Oczywiście to tylko ceny wyjściowe. Dobrze wyposażony model P71 będzie zapewne kosztował dwukrotność ceny początkowej.

Nie ma jednak co ukrywać, iż Thinkpady serii P, szczególnie nowe P51/51s/71 to sprzęty dla bardzo specyficznej grupy odbiorców. Dla tych, którzy potrzebują absolutnie najwyższej wydajności w niezawodnym mobilnym sprzęcie.

Thinkpad P = laptop dla profesjonalisty. Zwykły konsument nie ma czego szukać na tej półce.

ZOBACZ: Próbowałem zepsuć Lenovo ThinkPad X1 Carbon

REKLAMA

Advertisement

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA