Snapchat się zmienił. Zadowoleni będą użytkownicy i... reklamodawcy

Najprawdopodobniej w tym roku doczekamy się Snapa Inc. na nowojorskiej giełdzie. Pojawiają się pogłoski jakoby aplikacja miała osiągnąć wycenę nawet 25 mld dol. Aby przekonać fundusze, że Snapchat będzie w stanie zagwarantować optymalny zwrot z inwestycji, twórcy aplikacji szukają nowych możliwości zarobku.

Nowością w aktualizacji jest globalna wyszukiwarka, która przez cały czas widnieje z góry ekranu. Za jej pomocą możemy znajdować przyjaciół i ich treści w aplikacji, a także szybko przechodzić do wiadomości; dodatkowo możemy odkrywać wydawców, a także ich artykuły.

W stworzeniu wyszukiwarki pomogło przejęcie startupu Vurb, zajmującego się... mobilnymi wyszukiwarkami. Po transakcji w zeszłym roku Vurb zakończył swoją działalność.

Wyszukiwarka ułatwi na pewno budowanie społeczności, choć brakuje mi sugestii osób o zainterowaniach podobnych do moich, które mógłbym śledzić. Najprawdopodobniej zachęcanie ludzi do śledzenia danego konta cały czas będzie się ograniczało do udostępniania nazwy użytkownika bądź kodu QR w innych mediach.

Z punktu widzenia reklamodawców wyszukiwarka jest idealną formą zdobycia nowych fanów przez sponsorowane sugestie. Snapchat nie potwierdza ich wprowadzenia, ale biorąc pod uwagę zbliżający się debiut giełdowy najpewniej będzie chciał pokazać, że potrafi zarabiać na różne sposoby.

Oby przez nadmiar funkcji nie podzielił losu innych aplikacji, które zaczynały jako komunikatory, a skończyły jako kombajny do wszystkiego i niczego.

Jeśli mimo obecności wyszukiwarki nadal nie wiesz kogo śledzić skorzystaj z naszego przewodnika po ciekawych kontach.