Sprawdziliśmy Hykker Halo - dobry i tani dziadkofon z Biedronki

Hykker Halo to telefon bardzo mały, tonący w dłoni przyzwyczajonej do 5,5-calowych smartfonów. Podejrzewam jednak, że nikt nie będzie miał problemów z jego obsługą, ponieważ jest on wyposażony w bardzo duże i czytelne przyciski, które są delikatnie podświetlone. Dzięki temu będzie można komfortowo korzystać z tego urządzenia nawet w absolutnej ciemności.

Nad nimi znajduje się 1,77-calowy wyświetlacz, oczywiście niedotykowy, oraz głośnik. Na dole umieszczono mikrofon, dwa rodzaje gniazda ładowania oraz latarkę. Na lewym boku telefonu znajduje się suwak, którym wspomnianą latarkę można włączyć. Dodatkowo z tyłu jest aparat oraz głośnik SOS.

Jakość wykonania również jest odpowiednia. Telefon został wykonany z matowego plastiku, na pierwszy rzut oka wyglądający na niskiej jakości. Potem jednak okazuje się, że telefon nie trzeszczy podczas użytkowania i jest bardzo dobrze spasowany. Wyświetlacz jest pokryty przezroczystym plastikiem i ten element uznałbym za piętę achillesową urządzenia. Istnieje ryzyko, że całkiem szybko się on porysuje, jednak jest to standard w tej klasie urządzeń.

Obsługa Hykker Halo nie powinna sprawić problemu nikomu. Telefon wyposażono w mały ekran, jednak wyświetlane na nim napisy (wszystko w języku polskim) mają duże rozmiary. W menu znajdują się tylko podstawowe funkcje, co także pozytywnie wpływa na komfort obsługi.

Na wyświetlaczu jednocześnie wyświetla się tylko jedna ikona menu, dzięki czemu można łatwo przejść do poszukiwanych opcji. Nieco gorzej jest po wejściu w ekran konfiguracji, ponieważ napisy tam są zdecydowanie mniejsze. Nie powinien to być jednak problem. Z doświadczenia wiem, że zdecydowana większość takich telefonów jest wcześniej konfigurowana przez bardziej obeznane w technologii dzieci lub wnuczęta.

Telefon to narzędzie służące do komunikacji. Na tym polu Hykker Halo sprawdza się wyśmienicie. Dźwięk nie jest co prawda tak czysty jak w najnowszym smartfonach, jednak żaden z moich rozmówców nie miał problemu z usłyszeniem mnie. Wbudowany głośnik w mojej opinii wydawał nieco zbyt donośny dźwięk, jednak emeryci oraz przygłuchy Piotr Grabiec powinni być z niego zadowoleni.

Miłym udogodnieniem jest to, że podczas wpisywania numeru słychać, jaki klawisz został właśnie wciśnięty. To rozwiązanie zapewne uchroni wiele osób ze słabszym wzrokiem od wybrania nieprawidłowego numeru. Jakichkolwiek problemów nie sprawia również pisanie SMS-ów, choć dziwi mnie, że wybór konkretnego numeru należy potwierdzić dwukrotnie. Innych wad nie stwierdzono.

Hykker Halo ma też dodatki. Aparat, którego jakość jest tak tragiczna, że wykonanych nim zdjęć nie opublikuję. Obsługę kart microSD, która pozwoli zapisać hurtowe ilości takich zdjęć. Menedżer plików służący do ich przeglądania. Niepotrzebny moduł Bluetooth.

Z tych dodatków można było zrezygnować. Tak naprawdę przydatna jest tylko wbudowana latarka, którą można włączyć suwakiem z boku obudowy oraz przycisk SOS, który pozwala w razie niebezpiecznej sytuacji łatwo zadzwonić lub wysłać wiadomość pod wybrane numery.

Wcześniej wspominałem, że Hykker Halo ma dwa porty ładowania. Jeden z nich to standardowy port microUSB. Drugi to dwa wtyki, w które wchodzą piny ze stacji dokującej dołączonej do zestawu. W ten sposób użytkownik decyduje, czy ładuje telefon jak zwykłą komórkę, czy może woli z niej zrobić odpowiednik telefonu stacjonarnego. Ten dodatek bardzo, ale to bardzo cieszy. Dzięki niemu zerwanie toksycznej znajomości z telefonem stacjonarnym będzie przebiegać znacznie łatwiej ,niż do tej pory.

Tak, jak najbardziej warto. Jest to telefon cechujący się całkiem niezłym wykonaniem, łatwą obsługą i bardzo dobrą jakością rozmów w swojej klasie. Urządzenie to ma też wiele przydatnych dodatków, takich jak wbudowana latarka, przycisk SOS i dołączoną do zestawu stację dokującą. Niektóre dodatki, takie jak aparat, nie są tu potrzebne, jednak nie przeszkadzają w korzystaniu z tego urządzenia.

Jeżeli szukacie telefonu dla swojego dziadka lub babci za mniej niż 100 zł, warto pójść do Biedronki po Hykker Halo. Nie będziecie żałować.