85 proc. posiadaczy telefonów z Windowsem traci nieodwołalnie dostęp do Skype'a!

Skype od wielu miesięcy jest przenoszony z jednej infrastruktury na drugą. Do tej pory opierała się ona na założeniach sprzed wielu lat, z czasów zanim jeszcze ten komunikator był własnością Microsoftu. Technika, opracowana jeszcze w czasach gdy wydajne łącza internetowe były prawdziwym luksusem, sprawdzała się świetnie w skutecznym nawiązywaniu połączeń nawet na łączu typu dial-up. Zupełnie się jednak nie nadaje do urządzeń mobilnych, gdzie synchronizacja stanów na wielu urządzeniach, powiadomienia push i energooszczędność są bardzo istotne.

Microsoft o tym wie i przez wiele tygodni przepisywał całą architekturę sieci Skype na nowo, gnieżdżąc ją w chmurze Azure. Ta transformacja dobiegła niedawno końca, dzięki czemu wszystkie klienty na wspieranych przez Microsoft platformach będą działać znacznie lepiej.

Kluczowe są tu jednak te „wspierane platformy”.

Skype dla Windows Phone nie jest zoptymalizowany pod nową sieć i już nie będzie. Microsoft, poza aktualizacjami serwisowymi, właściwie całkowicie porzucił opiekę nad Windows Phone, skupiając się na Windows 10. W związku z tym ze Sklepu Windows Phone komunikator Skype właśnie zniknął. Nie można go już w żaden sposób w oczywisty sposób pobrać. Komunikator jest dostępny tylko dla urządzeń z zainstalowanym Windows 10. I to w wersji po aktualizacji rocznicowej, a więc 1607.

Problemu by nie było, gdyby większość telefonów z systemem Microsoftu otrzymała aktualizację do najnowszej wersji. A jest zupełnie inaczej. Tylko 13,7 procent z nich działa pod kontrolą Windows 10, z czego 9,5 proc. z nich nadal nie otrzymało aktualizacji rocznicowej. Co prawda dane te pochodzą z mierzenia ruchu sieciowego, a to oznacza, że dla części z tych telefonów aktualizacja została udostępniona, tylko użytkownicy jej nie dokonali. Jednak już po rozkładzie sprzedaży poszczególnych modeli widać już wyraźnie, że większość telefonów w użyciu nie otrzyma tej aktualizacji już nigdy, bo są na nią za słabe.

Skype na Windows Phone na razie działa, mimo braku dostępności aplikacji w Sklepie. I działać pewnie jeszcze przez kilkanaście tygodni będzie. Należy się jednak spodziewać, że w każdej chwili może się to zmienić.

Z jednej strony, to bolesna logika biznesowa. Windows Phone znika z rynku, poszkodowanych jest na skalę światową relatywnie niewiele. Nie jest to jednak żadna pociecha dla tych, którzy dalej używają swoich Windows Phone’ów. Zwłaszcza, że w związku z nową architekturą nawet na Linuxa powstaje nowy klient. Skype na razie jest popularny i nie jest w tarapatach. Mobilny Windows jest z kolei właściwie spisany na straty i utrzymywany na wszelki wypadek. Niby wszystko rozumiem. Ale niesmak nadal pozostaje.