REKLAMA

Nareszcie! Gram już na PS4 w polskie, magiczne przygodówki od Artifex Mundi. W świetnej cenie

Artifex Mundi to jeden z najlepszych, najbardziej cenionych deweloperów tworzących w Polsce. Tyle tylko, że niestety niewielu rodzimych graczy o tym wie. Najwyższy czas coś z tym zrobić.

Nareszcie! Gra Artifex Mundi w końcu na PS4!
REKLAMA
REKLAMA

Jestem ogromnym, gigantycznym fanem przygodówek w starym, klikanym stylu. Uwielbiam produkcje krakowsko-katowickiego Artifex Mundi i gram w nie w zasadzie na wszystkim. Na komputerach. Na Xboksie. Na smartfonach. Jednak dopiero teraz, po dziesiątkach moich zapytań i kilku wymianach korespondencji, stało się to, na co czekałem od długiego czasu.

W świetne przygodówki Artifex Mundi nareszcie można grać na konsoli PlayStation 4.

To doskonała wiadomość, zarówno dla polskich deweloperów, jak również dla polskich graczy. W naszym kraju PS4 jest konsolą dominującą. Sony posiada u nas niemal monopolistyczną pozycję, wygryzając Wii U mocą obliczeniową, a także radząc sobie z Xboksem wcześniejszą premierą.

artifex mundi ps4 18 class="wp-image-509455"

Debiut przygodówek Artifex Mundi na PS4 to świetna okazja, aby dotrzeć do zupełnie nowej grupy klientów. Takich, którzy nie mają ochoty szukać perełek na Steam Greenlight, którzy cenią wygodę oraz wolą rozsiąść się przed konsolą, nie PC. Słowem - coś w sam raz dla mnie i mnie podobnych.

Pierwszą grą Artifex Mundi dla systemu PlayStation 4 jest Nightmares from the Deep: The Cursed Heart.

Grę można już pobrać z europejskiego PlayStation Store. Produkcja waży skromne 900 megabajtów, które przekłada się na nieproporcjonalnie więcej doskonałej zabawy w starym, dobrym stylu.

Co najlepsze, Nightmares from the Deep: The Cursed Heart sprzedawane jest za śmieszne pieniądze. Równe 42 złote za produkcję tego typu to świetna oferta, idealnie skrojona również na lżejsze, polskie portfele. Gdyby tego było mało, zawsze możecie pobrać bezpłatne demo i na własnej skórze przekonać się, co takiego wciągającego jest w przygodówkach Artifex Mundi.

Sam w Nightmares from the Deep: The Cursed Heart gram już od kilkudziesięciu minut.

Oczywiście naturalnym, wymuszonym technicznie minusem jest obsługa gry przygodowej za pomocą kontrolera. W podgatunku point&click, w którym najważniejszy jest kursor i mizianie wszystkich elementów na bogato zdobionych tłach, myszka zawsze będzie lepsza od analoga. Tak samo dotykowy ekran.

Na całe szczęście to mankament, do którego bardzo szybko można się przyzwyczaić. Dodatkowo nic nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z możliwości strumieniowanej rozgrywki i w Nightmares from the Deep: The Cursed Heart grać za pomocą dotykowego handhelda PS Vita. Drobnostka, którą warto docenić.

artifex mundi ps4 2 class="wp-image-509456"

Najbardziej cieszą jednak wspaniałe tła i lokacje, ręcznie tworzone przez utalentowanych polskich grafików. Na tym polu Artifex Mundi od dłuższego czasu nie ma sobie równych, tworząc wspaniałe płótna 2D. Kolorowe, żywe i bardzo przyjemne dla oka.

Niestety, w wersję dla PS4 najlepiej grać ze sporego dystansu. Ostrość grafik rozszerzonych na wielkim telewizorze pozostawia wiele do życzenia. Grając w Nightmares from the Deep: The Cursed Heart mam wrażenie, że autorzy tytułu nie przypuszczali, że ich produkcja kiedyś pojawi się na tylu calach.

Muszę również wspomnieć o niskiej jakości dźwięku. Zwłaszcza dialogów. Już na wbudowanych, telewizyjnych głośnikach jest to odczuwalne. Co dopiero po założeniu dobrych, stworzonych z myślą o interaktywnej rozgrywce słuchawkach symulujących dźwięk przestrzenny.

artifex mundi ps4 12 class="wp-image-509462"

W ramach rekompensaty dostajemy polskie napisy, a także wsparcie wibracji, Remote Play oraz interfejs dostosowany do najnowszej konsoli Sony. No i do tego dodatkową zawartość, odblokowywaną po przejściu głównego wątku fabularnego, a także masę znajdziek oraz powiązane z tym trofea. Bilans zysków i strat jest tutaj jak najbardziej korzystny.

Mam nadzieję, że kolejne produkcje Artifex Mundi będą już tworzone z myślą o PS4 i Xboksie.

Grafiki w wyższej rozdzielczości, bogatszy dźwięk, do tego filmiki narracyjne w pełnym HD - to wszystko moje życzenia co do następnych produkcji z bogatego portfolio tej firmy. Mimo tego - nie mogę się oderwać!

REKLAMA

Co tutaj dużo pisać - kto uwielbia gry przygodowe w starym stylu, do tego ma PS4, a nie zagra w Nightmares from the Deep: The Cursed Heart, ten po prostu trąba.

Świetna cena, dobra przygoda i polski producent. Uwielbiam takie połączenie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA