REKLAMA

Ogromna zmiana w Snapchacie. Od teraz każdego Snapa zachowasz na później

Snapchat wprowadza nową funkcję, która pozwoli użytkownikom zachowywać wspomnienia. Prywatne Snapy w ramach Snapchat Memories będzie można przeglądać i wysyłać do znajomych w późniejszym terminie.

Snapchat Memories
REKLAMA
REKLAMA

Użytkownicy pokochali Snapchata za to, że wysyłane za pośrednictwem tej aplikacji treści są ulotne. Wiadomości odebrane od innych użytkowników w formie zdjęć lub krótkich klipów wideo można obejrzeć tylko raz przez kilka sekund. Twórcy Snapchata musieli jednak pójść na kompromisy.

W pierwszej kolejności pojawiła się funkcja My Story.

Snapchat zadebiutował jako nietypowy komunikator. Zamiast archiwizować wiadomości pozwolił użytkownikom wysyłać zdjęcia przyozdobione zabawnymi dodatkami, które znikają zaraz po obejrzeniu - niczym tajna korespondencja szpiegów w filmach akcji, która ulega samodestrukcji. Nic dziwnego, że nastolatki przypięły Snapchatowi łatkę aplikacji do sextingu.

Osoby odpowiedzialne za rozwój tego komunikatora postanowiły nieco zmienić formułę i dorobiły do Snapchata coś w rodzaju tablicy. Pojawiła się sekcja My Story - tam użytkownicy mogą wrzucać swoje publiczne Snapy, które każdy może obejrzeć dowolną liczbę razy przez 24 godziny od publikacji. Teraz Snapchat idzie o krok dalej i wprowadza nową funkcję.

Zachowaj snapy na później - tak działa Snapchat Memories.

Dzisiaj w aplikacji po wykonaniu i opcjonalnym przyozdobieniu Snapa - czyli zdjęcia lub krótkiego klipu wideo okraszonych emotką lub filtrem - można zapisać go w pamięci smartfona. Snap trafia do systemowej galerii zdjęć. Nie da się jednak takiego pełnego Snapa potem wysłać do innego użytkownika, a można jedynie załączyć go w formie miniaturki obrazka na chacie.

Dzięki Snapchat Memories się to zmieni. Aplikacja już niedługo pozwoli użytkownikom zapisać Snapy w pamięci aplikacji. Można je potem wysłać znajomym w późniejszym terminie lub… pokazać im dane ujęcie na swoim telefonie bez wysyłania go w świat, gdzie mimo mechanizmu samodzielnego usuwania ze względu na możliwość wykonania zrzutu ekranu tracimy nad materiałem kontrolę.

Snapchat chce stać się zastępstwem dla aplikacji aparatu i galerii zdjęć.

Galerię Snapchat Memories można samodzielnie edytować, katalogować i opisywać, a dane są przechowywane na serwerach. Twórcy zachęcają tym samym, by to ich aplikacja stała się dla użytkowników domyślnym aparatem. Co prawda mam tutaj spore obiekcje - jakość Snapów jest wyraźnie gorsza niż zdjęć wykonanych w normalny sposób, a w dodatku aplikacja niemalże zmusza do robienia zdjęć pionowych.

Nie mam jednak złudzeń, że przede wszystkim młodzi ludzie, którzy spędzają na Snapchacie mnóstwo czasu, nową funkcję ciepło przywitają - jak już do nich trafi, bo udostępniana jest partiami. Najważniejszą zmianą jest to, że będzie można wysłać do znajomych Snapy z przeszłości - do tej pory można było dzielić się wyłącznie bieżącą chwilą. To spora zmiana, która nieco zabija ideę niezobowiązującego komunikatora.

REKLAMA

Do wykonanych Snapów będzie można po czasie dodać filtry związane z lokalizacją, a po ich publikacji zostaną opatrzone datą wykonania. Galeria Snapchat Memories może być też przeszukiwana za pomocą słów kluczowych - aplikacja rozpoznaje na zdjęciach różne elementy jak np. zachód słońca lub zbiornik wodny. Najbardziej kompromitujące Snapy będzie można też ukryć przed wścibskimi oczami i zablokować do nich dostęp PIN-em.

Jestem też więcej niż pewien, że będzie można łatwo znaleźć wszystkie Snapy z kotami w roli głównej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA