W poniedziałek w Biedronce pojawi się nowy, bardzo tani smartfon. Nie kupuj go
Już w najbliższy poniedziałek do sklepów Biedronka trafi myPhone C-Smart IIIS. Będzie on kosztował zaledwie 199 zł. Jednak czy niska cena to wystarczający powód, by go kupić? Postanowiłem to sprawdzić.
Nie ma co owijać w bawełnę, specyfikacja tego sprzętu nie przedstawia się szczególnie interesująco. Bliżej nieznany procesor współpracujący z 512 MB RAM, 4 GB pamięci wewnętrznej i 4-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 800 x 480 pikseli sprawiają, że z urządzenia tego nie będą w stanie komfortowo korzystać nawet niezbyt wymagający użytkownicy. Urządzenie równie tragicznie prezentuje się pod względem możliwości multimedialnych, ale nikt nie spodziewał niczego innego.
Zastosowano tu dwa aparaty z matrycami o rozdzielczościach 0,3 i 2 Megapikseli. Zdjęcia nimi robione będą… dyskusyjnej jakości. Delikatnie mówiąc.
Mógłbym opisywać tu dalsze elementy specyfikacji myPhone C-Smart IIIS, ale… nie ma to najmniejszego sensu.
Bardzo niska cena wynosząca 199 zł może skusić wiele osób, jednak nie warto inwestować w ten sprzęt.
Będzie to zwyczajna strata pieniędzy. Więcej niż 200 zł trzeba przeznaczyć na dobry klasyczny telefon, więc nie można spodziewać się, że za niższą cenę kupi się dobry smartfon. Gwarantuję, że urządzenie to będzie sprawiać wiele problemów w codziennym użytkowaniu, wiele programów nie będzie na nim działać, a te, które się uruchomią, będą działać jakby chciały, ale nie mogły. Jeżeli są tu masochiści, którzy odczuwają ekscytację na myśl o takich doświadczeniach, śmiało, jest to urządzenie dla was. Normalne osoby powinny kupić coś innego niż ten szmelc.
Jeżeli macie do wydania tylko 200 zł i szukacie płynnie działającego urządzenia z dotykowym ekranem, weźcie lepiej Lumię 435 z systemem Windows. Wiele programów nie działa na nim zbyt dobrze, ale sam telefon działa naprawdę szybko.
Z kolei osoby, które chcą wykorzystać większość możliwości smartfona, powinny zainteresować się przede wszystkim modelem Moto E 2gen. Czym model ten różni się od myPhone C-Smart IIIS? Jest znacznie lepiej wykonana, ma dwa razy więcej pamięci operacyjnej (RAM), znacznie bardziej szczegółowy ekran, działa pod kontrolą czystego, pozbawionego śmieci systemu Android.
Mógłbym tak wymieniać naprawdę długo. Nie dorównuje może urządzeniom kilkakrotnie droższym, ale naprawdę da się z niego komfortowo korzystać. O modelu, który w poniedziałek trafi do Biedronki, niestety nie mogę powiedzieć tego samego.
Smartfon z Biedronki za 199 zł? Tym razem to żadna okazja.
Cena Moto E 2gen. wynosi aż 399 zł, ale uwierzcie mi, taniej nie da się kupić sprawnie, płynnie działającego smartfona. Tutaj doskonale sprawdza się powiedzenie “oszczędny dwa razy traci".
Dlatego jeżeli ktoś z waszych znajomych, planuje kupić ten smartfon, lepiej pokażcie mu ten artykuł i przekonajcie, że nie ma to sensu. Osoba ta będzie miała wobec was ogromny dług wdzięczności. Warty mniej więcej 199 zł.