REKLAMA

Od skupienia się na produkcie, do skupienia się na kliencie. Takie będzie nowe Lenovo

Wchodzisz do dowolnego, sieciowego elektromarketu i co widzisz? Wyspy z laptopami Lenovo. Wszędzie. W każdym przedziale cenowym. Bez pomysłu i konsekwencji. Lenovo chce to zmienić i ma całkiem ciekawy plan.

Lenovo ma plan jak podbić serca graczy i nie tylko.
REKLAMA
REKLAMA

Chiński gigant ma bardzo ambitne plany, jeśli chodzi o rynek PC – zostać numerem jeden w jak najkrótszym czasie. Prześcignąć HP, które obecnie zasiada na tronie komputerów osobistych, jednocześnie redefiniując kompletnie swoje podejście do tworzenia sprzętów tej kategorii, jak i podejście do końcowego klienta. Co to wszystko znaczy? Że Asus, Acer, Dell i tym podobne marki naprawdę mają się czym martwić.

Od skupienia się na produkcie, do skupienia się na kliencie. Takie będzie nowe Lenovo.

Podczas spotkań za zamkniętymi drzwiami w San Francisco przedstawiciele Lenovo opowiedzieli dziennikarzom, w jaki sposób planują zostać numerem jeden na rynku komputerów osobistych. Ta strategia zapowiada, że niebawem czeka nas wysyp naprawdę ciekawych urządzeń firmy. Wysyp, który w sumie już się zaczął.

Od tego roku Lenovo znacząco upraszcza swoje portfolio, sprowadzając je w zasadzie do trzech pod-marek: IDEA – urządzeń budżetowo/konsumenckich, YOGA – konwertowalnych, mobilnych maszyn dla wymagających, oraz THINK, czyli komputerów ThinkPad i ThinkCentre, przeznaczonych dla biznesu.

Lenovo-Thinkpad-X1-Yoga-8 class="wp-image-498369"

W tych gałęziach zobaczyliśmy już pierwsze produkty, które mają podbić rynek. Najmniej zmian niesie ze sobą seria IDEA, bo jak wiadomo, w tym segmencie liczy się głównie stosunek ceny do jakości. Za to linia YOGA… muszę powiedzieć, że piszę te słowa z nowej Yogi 900, a niebawem w moje ręce trafi też malutka Yoga 900s i jestem pod ogromnym wrażeniem. Lenovo potrzebowało aż 4 generacji tych konwertowalnych produktów, ale w końcu mogę powiedzieć, że są to produkty kompletne.

Jakby tego było mało, to też konstrukcje bardzo przemyślane pod kątem tego, co chcieliby zobaczyć użytkownicy w tym segmencie. Cena? Znacznie bardziej okazyjna od rywali. Design? Tutaj Lenovo jest w stałym kontakcie z przedstawicielami świata mody, by śledzić najnowsze trendy, rozumieć, jakie kolory są aktualnie modne i tak dalej… cóż mogę rzec, ta kolaboracja wychodzi im naprawdę dobrze, bo pomarańczowa Yoga 900 z bransoletowym zawiasem wygląda prześlicznie.

Lenovo-PC-strategia (1) class="wp-image-501706"

Co ciekawe, na rynku mają się też niebawem pojawić komputery All-in-One od Lenovo, w których projektowaniu duży udział miał świat mody, więc kto wie? Może niebawem iMac w końcu będzie miał godnego rywala w swoim segmencie?

Takie same innowacje i zmiany przechodzą też na grunt konserwatywnej sub-marki THINK. O specyfice tych produktów opowiem wam jeszcze w osobnym tekście, lecz już teraz widać, że także do biznesu dociera moda na cienkie i lekkie, a przy tym nadal wytrzymałe, i niezawodne produkty. Takie jak chociażby testowana ostatnio X1 Yoga czy X1 Carbon.

Lenovo chce stać się także potęgą gamingu.

Tak, gamingu. Jedną z najbardziej ambitnych strategii firmy jest obecnie silne wejście na rynek sprzętów dla graczy, czego pierwsze owoce mogliśmy zobaczyć w zeszłym miesiącu, podczas prezentacji gamingowych bestii, desktopów z kartą GTX1080, czy laptopa Y900 z klawiaturą mechaniczną. Lenovo współpracuje też ściśle z Razerem i na kanwie tej współpracy nie tylko wypuszcza na rynek specjalne edycje swoich produktów, ale także buduje wśród graczy świadomość marki.

Lenovo-Tech-World-2016-203 class="wp-image-501710"

Ta ambicja sięga jednak dalej: Lenovo chce stworzyć wokół swoich produktów tak silną społeczność, jak udało się stworzyć Asusowi dzięki marce Republic of Gamers (ROG). ROG to dzisiaj nie tylko seria komputerów osobistych i laptopów dla graczy, ale też rozbudowana sieć akcesoriów (od myszek po monitory), a przede wszystkim – społeczność. To kolejny filar, na którym Lenovo buduje swoją gamingową rozpoznawalność; poprzez współpracę i rozmowy z prawdziwymi graczami.

Dywizje Lenovo są w ścisłym kontakcie z topowymi przedstawicielami lig e-sportowych, którzy pomagają projektować nowe sprzęty i akcesoria. Przedstawiciele firmy nie wysyłają pro-gamerom formularzy do wypełnienia, które nic nie wniosą; oni rozmawiają z konkretnymi osobami, próbują zrozumieć, czego potrzebuje profesjonalny gracz, a czego entuzjasta. Tym sposobem mają powstać linie produktów, które będą odpowiadały zarówno potrzebom „niedzielnych graczy”, jak i linie mogące sprostać wyśrubowanym wymaganiom e-sportu.

Lenovo-PC-strategia (4) class="wp-image-501709"

Opowiadając dziennikarzom o tych planach przedstawiciele Lenovo bardzo się pilnowali, aby nie uronić ani krztyny konkretnej informacji na temat przyszłych produktów oraz nowych partnerów biznesowych z branży. Wiemy jednak na pewno, że na pierwsze „wielkie ogłoszenia” nie będziemy czekać długo, bo Lenovo chce wparować z nową marką i strategią już na targi Gamescom, czyli wielkie, europejskie święto graczy.

Przed Lenovo trudne zadanie

Szczególnie na polu gamingowym Chińczycy nie będą mieli przed sobą łatwego zadania. Podobnie bowiem jak w przypadku urządzeń mobilnych, również i tutaj muszą na nowo zbudować świadomość swojej marki wśród konsumentów. Zarówno tych ze środowisk gamingowych, jak i wymagających konsumentów szukających stylowych maszyn do pracy w biegu.

REKLAMA

Firma musi się odciąć od dawnego wizerunku producenta wyrzucającego na rynek coraz to więcej i więcej wariantów tego samego urządzenia, strzelając na oślep, a zamiast tego pokazać, że ich portfolio produktowe jest naprawdę przemyślane, i że może się podobać.

To ambitna strategia, ale bez wątpienia Lenovo ma pod ręką wszystkie argumenty, by sprostać własnym ambicjom. Dotychczasowe, tegoroczne premiery urządzeń firmy zdecydowanie przykuwają uwagę. Jeśli kolejne będą równie dobre, za rok o tej porze, na TechWorld 2017, z ogromnego bilboardu powita nas informacja, iż to Lenovo, nie HP, jest numerem jeden na rynku komputerów osobistych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA