Planujesz zakup LEGO Star Wars? Koniecznie odwiedź Biedronkę, Empik lub MediaMarkt

Sprawa wygląda następująco - LEGO Star Wars: The Force Awakens można nabyć w edycji standardowej, jak również w wydaniu specjalnym. Nietrudno je przeoczyć - poznacie je po złotym pudełku.

Wydanie specjalne jest droższe od edycji podstawowej (130 złotych na PC, 220 złotych na X360 i PS3, 280 złotych na PS4 i XONE), ale zawiera szeroką gamę bonusów. Najważniejszym z nich jest oczywiście przepustka sezonowa, uprawniająca do pobierania nadchodzących DLC bez żadnych dodatkowych opłat.

Poza karnetem sezonowym, wydanie specjalne oferuje również rozszerzenia: Pakiet Postaci: Imperium kontratakuje oraz Pakiet Postaci: Pałac Jabby. Najciekawszym bonusem jest jednak dla mnie zestaw LEGO, dołączany do pudełka z grą w wybranych sklepach.

W USA klienci bardzo często są nagradzani dodatkowymi skórkami, broniami czy pancerzami dla swojej gry, składając zamówienia w sklepie Amazonu czy innym Best Buy. Takie oferty to cecha rozpoznawcza północno-amerykańskiego rynku, który walczy o gracza nie tylko ceną, ale również niepowtarzalnymi materiałami na wyłączność.

Nieco podobny model wykorzystała Cenega przy premierze LEGO Star Wars: The Force Awakens. Polski dystrybutor gier porozumiał się z sieciami sklepów działających na terenie naszego kraju, dzięki czemu gracze mogą liczyć na unikalne zestawy klocków LEGO dodawane do pudełek wydania specjalnego.

Tak oto kupując grę w Empiku, możecie liczyć na kosmiczny niszczyciel Nowego Porządku. Zestaw klocków trafił w moje ręce i możecie podziwiać go w pełnej krasie. Tak jak inne zestawy, jest przeznaczony dla dzieci w przedziale od 6 do 12 lat. Czyli raczej nie miałem problemów z jego złożeniem.

Nabywając grę w Biedronce (jedynie wersja PS3 i X360), fani Gwiezdnych wojen mogą liczyć na najciekawszy moim zdaniem zestaw LEGO - nowy model myśliwca X-Wing, którym lata as przestworzy Poe Dameron. Z kolei osoby, które kupią pudełko w Saturnie lub MediaMarkt (ten sam właściciel), dostaną charakterystyczny wahadłowiec Kylo Rena.

Nie są to zestawy wielkie i imponujące, ale i tak podoba mi się taka inicjatywa. Dzięki niej premiera produktu staje się odrobinę ciekawsza i bardziej zróżnicowana. Sam fakt wyboru, w którym sklepie nabędziemy produkt i jakie bonusy w związku z tym otrzymamy, sprawia, że zakupy ulegają swoistej „grywalizacji”.

To pierwsza gra z serii LEGO, która została wydana w całości po polsku. No nareszcie! W recenzjach gier LEGO wielokrotnie podkreślałem, że brak pełnej polskiej wersji językowej to gigantyczna wada tych produktów. Wszakże głównym odbiorcą takich gier są dzieci, a one przecież wcale nie muszą znać języka króli.

Niebawem możecie spodziewać się recenzji LEGO Star Wars: The Force Awakens na Spider’s Web. Tymczasem jadę do pobliskiej Biedronki, aby z bliska zobaczyć, jak wygląda ten X-Wing Poe Damerona.