Uber pozamiatał w Warszawie, ale w Katowicach nie musi - porównanie cen z taxi
Czekałem na śląskiego Ubera. Moi koledzy z redakcji Spider’s Web mogą korzystać z usług tego przewoźnika od wielu miesięcy, podczas gdy ja jedynie o nich czytałem. Teraz się to zmieniło. Jeśli jednak Ślązacy liczyli na jakieś rewelacyjne ceny, mogą być rozczarowani.
Rozumiem, że w porównaniu do cen warszawskich taksówek, Uber to kapitalna alternatywa. Jest taniej, nie trzeba użerać się z kierowcą, nie trzeba szukać drobnych ani czekać w niepewności, ile ostatecznie zapłacimy za kurs. Wygoda połączona z atrakcyjną ceną to kombinacja, której w oczywisty sposób boją się taksówkarze w stolicy. Ich koledzy po fachu na Śląsku mogą jednak spać nieco spokojniej.
O ile Uber miażdży taksówki w Warszawie, tak Katowice mają dla tej platformy bardzo konkurencyjną ofertę.
Katowice to jedno z lepiej skomunikowanych miast w całej Polsce. Korki są śmiesznie małe, gdy przyrównać je do godzin szczytu w Warszawie czy Wrocławiu. Poruszać się po Katowicach samochodem nie tylko się da, ale również da się przyjemnie, nawet w czasie największego zagęszczenia pojazdów. Z tego powodu bardzo często korzystam z taksówek.
Dzisiaj, w dniu uruchomienia Ubera na Śląsku, po raz pierwszy skorzystałem z mobilnej aplikacji. Powitała mnie informacja o promocyjnych cenach, które obowiązują z okazji rozpoczęcia usługi. Płacę 4 zł za wejście do taksówki, następnie kombinację 1,30 zł od kilometra oraz 0,25 zł od minuty. Z perspektywy Warszawiaka pewnie bomba. Z mojej… gdzie już widziałem podobny cennik.
Wystarczyło zajrzeć do cennika popularnej katowickiej sieci taksówek Echo Taxi, aby zobaczyć podobne ceny. Wcale nie objęte promocją! Taksówkarze zrzeszeni w korporacji chcą 4,50 zł za wejście do pojazdu oraz 1,80 zł za każdy kilometr. To więcej od Ubera. Tyle tylko, że Echo Taxi… nie pobiera opłaty od minuty! No, a przynajmniej nie widać takiej wartości w oficjalnym cenniku na stronie WWW.
Postanowiłem porównać Ubera z ofertą Echo Taxi na kilku stałych trasach, którymi się poruszam.
Pierwsza z nich to odcinek 6,7 km. Druga - 8,9 km. Niesamowite było to, że sugerowana cena przejazdu w Uberze, która wyświetla mi jako widełki od - do, zawsze posiadała idealnie pośrodku wartość, jaką płacę nad tych odcinkach z Echo Taxi. Z dokładnością co do złotówki.
W praktyce ceny za Ubera oraz Echo Taxi nie różniły się na krótkich odcinkach. Jasne, w przypadku Ubera dochodzi do tego wygoda i komfort zamawiania oraz opłaty. Z drugiej strony, doświadczeni kierowcy Echo Taxi doskonale znają miasto i wiedzą, gdzie chcę pojechać, nawet, gdy nie znam adresu. Mówię im, żeby zawieźli mnie pod „ten dziwny, różowy budynek na Brynowie” i wszystko jest jasne.
Na ten moment ceny Ubera i wymienionej przeze mnie korporacji taxi są bardzo konkurencyjne. Na krótkich odcinkach różnice praktycznie nie istnieją. Co więcej, taksówki Echo Taxi pojawiają się na wezwanie szybciej o około 3 minuty (7:00 wobec 10:00). Oczywiście to dopiero start Ubera na Śląsku i nie jest wykluczone, że z czasem będzie o wiele lepiej.
Warto w tym miejscu dodać, że Echo Taxi wcale nie jest najtańszą siecią taksówek w Katowicach. Chociaż ceny tej korporacji są atrakcyjne, moi znajomi poruszają się po mieście korzystając z oferty jeszcze tańszych przewoźników!
Uber faktycznie jest tańszy, ale na znacznie dłuższe odcinki.
Jadąc z Katowic do mojego rodzinnego Jastrzębia-Zdroju taksówką (60 km, strefy poza miastem), musiałbym zapłacić około 200 zł. W przypadku Ubera jest aż dwukrotnie taniej. Firma doskonale korzysta na tym, że nie dotyczą ją strefy, przez co znacznie zyskuje na dłuższych dystansach.
Oczywiście na co dzień nie poruszamy się na kilkudziesięciokilometrowe odcinki taksówką. Do tego służy własny samochód, pociąg czy autokary. Warto jednak mieć w pamięci, że podczas sytuacji awaryjnych Uber będzie tutaj bezkonkurencyjny.
W przeciwieństwie do innych miast, Katowice są doskonale przygotowane na Ubera.
Ten nie zyskał gigantycznej przewagi nad korporacjami taksówkarskimi. Wręcz przeciwnie - ceny tanich sieci taxi oraz Ubera są identyczne. To stawia klienta w kapitalnej pozycji - w tej samej cenie ma wybór między komfortowym zamawianiem przejazdu i opłaceniem go z poziomu aplikacji, a doświadczonym kierowcą z licencją, który zna miasto jak własną kieszeń.
Przyjmując za kryterium cenę, w Katowicach nie ma dominującej strony. Tanie korporacje taxi oraz Uber idą łeb w łeb. To konkurencja, na której wszyscy jedynie skorzystamy. O ile w takiej Warszawie Uber wygrał pojedynek rynkowy już w momencie debiutu, tak w Katowicach sytuacja wygląda zupełnie odmiennie. Tutaj bój o Śląsk dopiero się rozpocznie.
Jeżeli mieszkacie na Śląsku i chcecie przetestować Ubera, mam dla was specjalny kod. Po wpisaniu w aplikację kodu 48qn2sk1ue otrzymacie 25 złotych do wykorzystania na przejazdy. Ja również otrzymam taką samą kwotę, za co będę wam bardzo wdzięczny.
