To dopiero sprzęt dla miłośników selfie. Sony przedstawia Xperię XA Ultra
Rodzina telefonów Xperia X powiększa się o nowego członka. Charakteryzować ma się on znakomitym aparatem do selfików, 6-calowym wyświetlaczem, 21,5-megapikselowym aparatem i bardzo wydajną pracą na akumulatorze.
Używanie aparatu do selfików w nowej Xperii XA Ultra ma być bardzo przyjemne i dawać jeszcze lepsze rezultaty, nawet przy kiepskich warunkach oświetleniowych. Cóż, dożyliśmy czasów, w których kamera do wideorozmów jest co najmniej równie istotna, co główny aparat w telefonie. W każdym razie decydując się na nowy telefon firmy Sony możemy zalewać serwisy społecznościowe kolejnymi fotkami z dziubkami. W 16 megapikselach i z optyczną stabilizacją obrazu. Bo przecież wszyscy nasi znajomi tak bardzo chcą to oglądać.
Główny aparat, na szczęście, prezentuje się równie dobrze, a nawet i lepiej. Wyposażono go w 21,5-megapikselową matrycę oraz funkcję hybrydowej, automatycznej regulacji ostrości, która pozwala uchwycić obraz w jasnym i nierozmytym ujęciu. Dzięki przyciskowi szybkiego uruchamiania aparat przechodzi z trybu czuwania do wykonania zdjęcia dosłownie w mgnieniu oka. A przynajmniej tak zapewnia mnie Sony.
Pozbawiony obramowania 6-calowy, zaokrąglony wyświetlacz Full HD zatopiony został w metalowej obudowie i ów wyświetlacz zapowiada się na kolejny atut tego telefonu. Szczególnie inteligentnie, i piszę to bez sarkazmu, została dobrana jego rozdzielczość. Dostrzegalne różnice pomiędzy rozdzielczością Full HD a 2K na tak relatywnie małym wyświetlaczu są kosmetyczne, a w zamian za to Xperia XA Ultra ma pracować bez konieczności podłączania jej do ładowarki przez dwa okrągłe dni, przynajmniej według zapewnień Sony.
Telefon Sony Xperia XA Ultra będzie dostępny w okresie nadchodzących wakacji w następujących kolorach: grafitowa czerń, biel oraz limonkowe złoto. Polska cena, niestety, nie jest jeszcze znana.