Nareszcie są pierwsze grafiki z gry Wiedźmin 3: Krew i Wino!

Dotychczas fani Wiedźmina mogli zobaczyć jedynie oficjalny projekt okładki, który zamieszczam poniżej. Utalentowani producenci z CDP RED chwalili się wielkością rozszerzenia, unikalnymi motywami oraz rozmachem, z jakim realizują DLC Krew i Wino. Niestety, w parze z pięknymi słowami nie szły żadne materiały graficzne ani filmy reklamowe.

Chociaż „zrzuty ekranu” mogą być w tym wypadku określeniem mocno na wyrost. Reklamowe grafiki zostały odpowiednio podrasowane, jak większość materiałów tego typu. Miejcie to na uwadze, oglądając poniższe pokazówki, tworzone na silniku gry.

W przeciwieństwie do pierwszego, bardzo dobrego DLC, Krew i Wino zabierze nas w zupełnie nowe obszary. W CDP RED stworzyli dla nas zupełnie nowe królestwo Toussaint, odmienne od wszystkiego, co dotychczas widzieliśmy w trzecim Wiedźminie.

Toussaint ma być bajecznym miejscem. Kolorowym, pełnym życia, dostatnim i takim, w którym chce się żyć. Otoczenie zupełnie inne, niż szargane wojną ziemie, po którym stąpaliśmy w podstawowej wersji gry. Mimo baśniowej otoczki, Wiedźmin Geralt od początku wyczuwa, że coś jest nie w porządku. Pod tą kolorową, piękną powierzchnią czycha coś mrocznego i plugawego… Coś, co próżno dostrzec gołym okiem.

Już sam pomysł jest świetny. Obdzieranie zupełnie nowej lokacji z jej mrocznych, skrzętnie skrytych sekretów to kapitalny pomysł. Takie rozwiązanie kojarzy mi się z pierwszym Wiedźminem, gdzie podróżujemy przez wioskę, która pozornie wygląda jak słoneczna idylla dla prostych ludzi. Dopiero z czasem okazuje się, że większość wieśniaków ma naprawdę wiele za uszami.

Wysokie słoneczniki, gigantyczne grzyby, piękne damy skore do rozmowy, śliczne altanki, huczne zabawy i zło czyhające w ciemnych korytarzach - już nie mogę się doczekać, kiedy sam odwiedzę Toussaint. Nie mogę się również doczekać kolejnych informacji na temat rozszerzenia. Te, zgodnie z obietnicami CDP RED, pojawią się już w maju.