Huawei oficjalnie stał się firmą ogólnoświatową
Premiera Huaweia P9 pokazała mi, że ten producent smartfonów należy do czołówki mobilnego rynku. Huawei w najbardziej prestiżowej części rynku czuje się jak ryba w wodzie i wygląda na to, że nie zamierza go opuszczać. Mało tego, mierzy jeszcze wyżej!
Nie oznacza to, że poprzednie flagowe modele Huaweia były słabe. Przynajmniej od czasu serii P8 są to produkty z absolutnego topu. Jednak czuć było, że mająca dalekowschodni rodowód firma nie do końca czuje specyfikę rynków świata zachodniego. W przypadku Huawei P9 takich wątpliwości już nie mam. Jest to smartfon z najwyższej półki, który nie ustępuje konkurencji i jest równorzędnym przeciwnikiem dla innych flagowców.
Azjatyckie firmy mają utrudnione zadanie. Z jednej strony muszą dbać o lokalny rynek, który jest ogromną częścią świata, z drugiej zaś uczyć się zupełnie innego marketingu, by podobać się klientom z innej kultury.
Nie jest to łatwe. Wystarczy posłuchać, jaki problem mają tamtejsi bossowie firm technologicznych w porozumiewaniu się językiem angielskim. Tu nie chodzi o brak znajomości obcego języka, z tym jest u nich bardzo dobrze. Mamy tu do czynienia z zupełnie innym systemem fonetyczno-leksykalno-strukturalnym, który determinuje przecież myślenie.
Huawei pokazał właśnie, że jest firmą ogólnoświatową, które nie ma kompleksów. P9 to pierwszy smartfon firmy, który w 100 proc. wpasowuje się w zachodnie trendy. To widać nie tylko w aspekcie konstrukcyjno-hardware’owym: kształcie, obudowie, wadze i ogólnej wizualizacji z jednej strony oraz specyfikacji technicznej wraz z dodatkami typu mariaż z marką Lecia z drugiej, ale także w androidowej nakładce, kształcie ikon, jak również narracji marketingowej wokół tego produktu.
Miałem przyjemność uczestniczyć w polskiej premierze P9 i potwierdziłem wszystkie swoje przeczucia.
Reklamowa współpraca z naszą lokalną wybitną gwiazdą, Robertem Lewandowskim, mocne postawienie na kooperację z fotograficzną marką premium Leica, świetnie dobrana cena, jak na polski rynek (2399 zł za flagowca to naprawdę świetna okazja), silna współpraca ze wszystkimi operatorami komórkowymi w Polsce - nie mam wątpliwości, że nadchodzi czas Huawei. Na świecie i tu, w Polsce.
Huawei już jest numerem trzy na rynku smartfonów, a w Polsce ponoć (nie mam potwierdzenia, ale tak się mówi na salonach) numerem dwa. Jestem przekonany, że w najbliższym czasie powalczy z Apple’em o wyższe miejsce na podium, a za rok, dwa - kto wie - może nawet z Samsungiem o prymat na rynku.
Wreszcie Huawei ma wszystko odpowiednie pochytane - od doskonałego P9 skrojonego na rynek zachodni, po cały plan związany z marketingiem.
