Wideo nadawane z dronów na żywo na Facebooka. Od dziś to możliwe
Podczas konferencji F8 Mark Zuckerberg przedstawił plany dotyczące wideo na Facebooku. Szykujcie się na potężny rozkwit wideo live!
Jeśli zastanawiałeś się kiedyś, po co oglądać wideo nadawane na żywo, Mark Zuckerberg ma dla ciebie odpowiedź. A właściwie kilka.
Nieprzewidywalność, naturalność, poczucie przynależności
Te względy sprawiają, że strumieniowanie wideo live jest potężnym sukcesem na Facebooku. Świadczą o tym liczby: filmy nadawane na żywo mają dziesięciokrotonie więcej reakcji (w tym komentarzy), niż klasyczne filmy umieszczone w serwisie Marka Zuckerberga!
Jeśli weźmiemy pod uwagę globalne trendy, które jednoznacznie wskazują, że wideo jest przyszłością internetowych treści, robi się naprawdę ciekawie. Mark Zuckerberg mówił o złotej erze wideo i wygląda na to, że nie ma w tym krzty przesady.
Zaledwie trzy dni temu mieliśmy genialny przykład potwierdzający słowa Zuckerberga. Serwis BuzzFeed nadawał na żywo relację z próby wysadzenia arbuza poprzez nakładanie na niego gumek recepturek. Tak, brzmi to naprawdę kuriozalnie, ale wideo przyciągnęło - uwaga - 800 tys widzów! Wszyscy ci ludzie czekali w napięciu, aż arbuz pęknie pod naporem gumek. Owoc poddał się w 45 minucie, po założeniu niemal 700 gumek. W ciągu kolejnych dni wideo obejrzało łącznie… 5 mln ludzi. Pod filmem jest ponad 310 tys komentarzy. Czyste szaleństwo.
Nie tylko smartfon. Wideo na Facebooka będziesz mógł streamować np. z drona
Podczas konferencji F8 Mark Zuckerberg ogłosił nowe Live API, czyli otwarty standard przesyłania wideo na żywo, który programiści mogą zainstalować wszędzie.
Przykład tej technologii był dość spektakularny. Nad sceną pojawił się dron DJI Phantom, który streamował na żywo wideo prosto na Facebooka. DJI jest pierwszym partnerem, który skorzysta z nowego API. Na razie nie znamy szczegółów, ale można się spodziewać, że drony Phantom otrzymają aktualizację oprogramowania, która pozwoli zintegrować je z Facebookiem.
To ważny krok. Wyobraźcie sobie relacje z imprez nadawane na żywo prosto z dronów. Ujęcia ze smartfona przeplatane ujęciami z drona mogą być tworzone bez żadnego montażu i od razu mogą trafić do szerokiej publiczności.
Osobiście nie jestem przesadnym fanem wideo na żywo, ale przyznaję, że jest w nim coś szalenie intrygującego. Kiedy widzę powiadomienie, że ktoś ze znajomych (lub osób, które obserwuję) odpala streaming, mimowolnie chcę go zobaczyć. To działa jak magnes i chyba właśnie ten fakt stanowi o sukcesie filmów live.