Instagram w przeglądarce się rozwija, ale wciąż jest lata świetlne za aplikacją mobilną
Instagram to jeden z pierwszych serwisów społecznościowych, który zaistniał i rozwinął się wyłącznie na urządzeniach mobilnych. Teraz usługa należy do Facebooka, który rozwija jej wersję webową. Dzisiaj dodano do niej powiadomienia, ale Instagram w przeglądarce nadal nie jest zastępstwem dla dedykowanej desktopowej aplikacji.
Webowa wersja Instagramu nigdy nie była oczkiem w głowie Facebooka. Rozwijana od niechcenia i bez możliwości dodawania zdjęć służyła tak naprawdę tylko do przeglądania zdjęć dodanych przez obserwowane profile. Szczytem jej możliwości były możliwość polubienia zdjęcia, skomentowania go i skopiowania kodu do osadzenia fotografii w innej witrynie.
Swego czasu Instagram w przeglądarce w atrakcyjny sposób prezentował profil użytkownika, ale zrezygnowano z tego.
Ostatnia zmiana interfejsu sprawiła, że Instagram w przeglądarce przypomina znacznie bardziej aplikację mobilną - co daje spójność wizualną między platformami. Szkoda tylko, że stało się to kosztem atrakcyjnej wizualnie strony profilu.
Niemniej sam korzystam teraz na desktopie z przypiętej karty Instagrama w Safari. Facebook zapowiedział zabranie aplikacjom zewnętrznym możliwości przeglądania ostatnio dodanych zdjęć, więc zrezygnowałem z usług zewnętrznych.
Dodanie powiadomień to świetna wiadomość dla użytkowników.
Od teraz będę mógł przeglądać ostatnie powiadomienia w serwisie nie tylko na telefonie i zegarku, ale również w przeglądarce - co mnie niezmiernie cieszy, bo nie znoszę sięgać po telefon, gdy siedzę przy komputerze. Niestety, Instagram potraktował sprawę po łebkach i czekam na rozwój tego rozwiązania.
Instagram w przeglądarce pozwala podejrzeć powiadomienia, ale nie obsługuje systemu powiadomień w Safari. Na stronie głównej zabrakło nawet odświeżającego się licznika nieprzeczytanych. Nie ma dostępu do zakładki pokazujących aktywność śledzonych przez nas osób ani do wiadomości prywatnych.
Trzeba się też pogodzić z tym, że Instagram raczej nigdy nie pozwoli na upload zdjęć inaczej, niż przez smartfona.
O tyle dobrze, że teraz można wygodniej przeglądać powiadomienia na iPadzie w trybie pełnoekranowym. Tablet Apple’a nadal nie doczekał się oficjalnej aplikacji - przynajmniej takiej, która służy do przeglądania zdjęć.
Ciekawe też, czy użytkownicy Windowsa doczekają się kiedykolwiek desktopowego wydania serwisu dla fanów fotografii mobilnej, o posiadaczach Maców nie wspominając - jak na razie aplikacja na smartfony i Instagram w przeglądarce musi wystarczyć.
Liczę po cichu też na to, że jakiś sprytny deweloper wykorzysta Instagram w przeglądarce i zrobi na jego bazie prostą aplikację, która wykorzysta centrum powiadomień.