Oto Origin Omni - komputer będący marzeniem każdego gracza

Na pierwszy rzut oka jest to zwyczajny komputer typu All-in-One wyposażony w 34-calowy wygięty ekran o proporcjach 21:9. Rozdzielczość wbudowanego wyświetlacza jest bardzo duża i wynosi 3440 x 1440 pikseli. Oznacza to, że komputer taki zapewni bardzo szczegółowy obraz w grach i filmach oraz ogromną przestrzeń roboczą.

Zamiast tego firma Origin zdecydowała się na zainstalowanie w nim komponentów znanych ze stacjonarnych komputerów. Maszyna ta w najlepszej konfiguracji ma być wyposażona w płytę opartą na chipsecie X99, procesor Core i7-5960X, 32 GB RAM DDR4 oraz kartę graficzną GeForce GTX Titan X z 12 GB własnej pamięci. Nie zabrakło tu także dysku SSD, zasilacza oraz kamerki internetowej. Odpowiednia temperatura pracy jest zapewniana przez chłodzenie wodne.

Komputer ten mógłby być uznany za drogą fanaberię, gdyby nie fakt, że najprawdopodobniej podzespoły te będzie można wymienić. Co prawda oficjalnie producent nie chwali się taką możliwością, ale ze względu na zastosowanie pełnowymiarowych podzespołów oraz wymiennej pokrywy należy spodziewać się możliwości ustalenia dowolnej konfiguracji takiego komputera.

Do tej pory mocny komputer do gier kojarzył mi się z wielkim pudłem, ogromną liczbą plączących się przewodów oraz ogólnym nieporządkiem. Origin Omni łączy prawie wszystkie najlepsze cechy tradycyjnego komputera stacjonarnego i laptopa do gier.
Jest wydajny, konfigurowalny i bardzo estetyczny.

I mimo że jego obudowa na pewno nie będzie smukła, to maszyna ta będzie prezentować się na biurku o wiele lepiej niż praktycznie dowolny komputer dostępny w sklepach. Jeżeli chcecie kupić Origin Omni, musicie jednak uzbroić się w cierpliwość. Maszyna jeszcze nie jest dostępna na rynku i trafi na niego w ciągu najbliższego kwartału. Wtedy też zostaną ujawnione ceny poszczególnych konfiguracji Origin Omni.