Snapchat ma wyjątkową niespodziankę dla Polaków - użytkownicy zadecydują, jak polskie miasto zobaczy cały świat
Nie każdy korzysta ze Snapchata, nie każdy lubi ten serwis, nie każdy docenia treści, które w nim się pojawiają. Nie da się jednak zaprzeczyć jednemu - ta niepozorna aplikacja stała się już nie tylko globalnym fenomenem, ale po prostu nowym sposobem komunikacji dla wielu osób. Także w Polsce, co nie umknęło uwadze twórcom tego serwisu, którzy zdecydowali się przygotować dla Polaków specjalną niespodziankę.
Tak, być może wasi znajomi nie korzystają ze Snapchata, ale nie znaczy to, że w Polsce nikt nie "snapuje". Wręcz przeciwnie - znikające zdjęcia i filmiki przesyła sobie w naszym kraju ponad milion użytkowników. Może i nie tak wiele, patrząc na to, ilu użytkowników ma Snapchat na całym świecie, albo ilu użytkowników zgromadził w Polsce Messenger i Facebook, ale i tak wynik ten robi wrażenie. Szczególnie przy podejściu większości osób, które twierdzą, że to tylko "zabawka dla najmłodszych".
Co więc przygotował dla polskich użytkowników Snapchat?
Jak poinformował nas jeden z Czytelników, popularny na całym świecie serwis zdecydował się wyróżnić Polskę, a właściwie jedno, konkretne polskie miasto - Kraków. Przez najbliższy czas to właśnie stolica województwa małopolskiego będzie promowana w ramach tzw. "Life".
Oznacza to, że w zakładce "Stories", czyli jednym z głównych źródeł nowych, ważnych treści (poza tymi od naszych znajomych), wszyscy użytkownicy Snapchata odnajdą odnośnik prowadzący właśnie do wybranych "snapów" utworzonych na terenie Krakowa. W ten sposób utworzona zostanie wirtualna wizytówka miasta, składająca się tylko i wyłącznie z materiałów nadsyłanych przez użytkowników. To od nich zależy, jakie elementy miasta chcą pokazać, o czym opowiedzieć, albo co skrytykować.
Jak dokładnie działają Live Stories (w tym przypadku w odmianie Life)? Według oficjalnego opisu, użytkownicy którzy znajdują się w danym mieście (konieczne jest więc posiadanie aktywnych usług lokalizacji) po zarejestrowaniu materiału mają opcję dołożenia swojej cegiełki do snapchatowej historii. Te obrazy ostatecznie składają się na "historię opowiedzianą przez społeczność z wielu różnych punktów widzenia". Ciekawe, trudno zaprzeczyć.
Oczywiście nadsyłane treści są moderowane.
Przyznaję zresztą, że choć sam niespecjalnie chętnie korzystam ze Snapchata, to Live Stories z Budapesztu, który w tej serii poprzedzał Kraków, potrafią być naprawdę ciekawe.
Krótkie, pomysłowe, sympatyczne, pokazujące fragmenty miasta wraz z odpowiednim komentarzem, albo w podobnej formie opisujące fragmenty jego historii. Nic, czego nie dałoby się nie znaleźć w Internecie pod hasłem "Budapeszt" (przynajmniej ja na nic takiego nie trafiłem), albo w programie poświęconym temu miastu, ale na kilka minut szybkiego oglądania - w sam raz.
Do odpowiedniej zakładki można dotrzeć przesuwając palec na ekranie głównym z lewej do prawej i klikając w ikonkę z nazwą miasta. Oczywiście można też samodzielnie dodawać do niej treści - w końcu o to w tej całej zabawie chodzi. Wystarczy po zarejestrowaniu treści "zgłosić" ją do odpowiedniej "Historii".