Polski oddział Sony potwierdza – PlayStation 4 od dziś tańsze w całej Europie
PlayStation 4 stało się tańsze. Dlaczego właśnie teraz? W Sony wybrali dzisiejszy termin nie bez powodu. Po pierwsze – zbliża się okres świątecznych zakupów. Po drugie – to naturalna odpowiedź na zalew produkcji na wyłączność dla Xboksa One, wobec której Sony nie posiada konkurencyjnej oferty.
Rise of the Tomb Raider oraz Halo 5: Guardians dla Xboksa One to dwa wielkie tytuły, które mogą przysporzyć Microsoftowi nowych klientów. Studia Sony nie przygotowały żadnej realnej odpowiedzi na działa takiego kalibru. Co za tym idzie, europejski oddział PlayStation postanowił konkurować w obszarze ceny samego hardware'u, jednocześnie stawiając na produkcje multiplatformowe, takie jak Call of Duty: Black Ops III czy Star Wars: Battlefront.
Nowa, sugerowana, europejska cena PlayStation 4 zmieniła się z 399,99 na 349,99 euro.
Opierając się na otrzymanej wiadomości prasowej, cenowe cięcie tyczy się podstawowej wersji konsoli wyposażonej w dysk twardy o pojemności 500GB. Niestety, mam dla was złą wiadomość. Wątpię, aby polscy gracze realnie poczuli nową, mniejszą stawkę. Na pewno nie od razu. Jeżeli bowiem polegać na sugerowanych cenach, konsola PlayStation 4 jeszcze wczoraj powinna kosztować w Polsce około 1709 złotych.
Tyle właśnie daje 399,99 euro po przeliczeniu na złotówki, przy dzisiejszym kursie. Jeżeli odjąć od tej stawki 50 euro cenowego cięcia, czyli około 214 złote, nowa cena PlayStation powinna wynosić 1495 złotych. Jeżeli w ostatnim czasie sprawdzaliście oferty sklepów internetowych, to na pewno wiecie, że już wcześniej tyle kosztowało PlayStation 4 oferowane w Polsce.
Przeglądając oferty zagregowane przez Ceneo, rodzime ceny PS4 rozpoczynają się od 1400 złotych. Oczywiście w sieciowych, wielkopowierzchniowych sklepach z elektroniką koszt kupna konsoli jest znacznie wyższy. Zgaduję, że to głównie klienci takich miejsc zobaczą realną obniżkę ceny. W sam na świąteczne szaleństwo zakupowe. Doświadczeni konsumenci posługujący się Internetem nie poczują jednak żadnej zmiany.
Cieszy mnie, że pomimo pozycji niemal monopolistycznej, europejskie oddziały Sony wciąż reagują na działania konkurencji.
PlayStation 4 zmiażdżyło Xboksa One na rynkach europejskich. W zależności od danego państwa, Sony ma od 70 do 90 procent przewagi nad rywalem. Gigantyczna przepaść, w ogromnej mierze zbudowana na życzenie ludzi z Microsoftu. Nie dość, że twórcy Xboksa One stworzyli fatalne pierwsze wrażenie za sprawą tragicznej konferencji Dona Mattricka, to jeszcze otwarli się na rynki europejskie dopiero w rok po światowej premierze urządzenia. Tak się nie robi.
Fatalne decyzje Microsoftu pozwoliły Sony na trwałe okopanie się na europejskich rynkach. Z przewagą na poziomie od 70 do 90%, SCEE tak naprawdę niczego nie musi. Absolutnie niczego. Ani obniżać ceny, ani przejmować się Halo 5, ani tym bardziej Tomb Raiderem. Oczywiście nowa ofensywa Microsoftu, ze wsteczną kompatybilnością jako wisienką na torcie, chyba na każdym robi wrażenie. Jednak sam Phil Spencer nie jest pewien, czy Xboksowi One kiedykolwiek uda się odrobić dystans do PlayStation 4.
Niesamowite, jak słowa jednego człowieka, w tym przypadku Dona Mattricka, rzucają cień na cały produkt, tysiące ludzi nad nim pracujących i miliony klientów. Również w Polsce.
