REKLAMA

Sprawdzamy dwie świeże premiery Canona: G9 X i G5 X - pierwsze wrażenia Spider's Web

Jesteśmy właśnie na Canon Expo 2015 w Paryżu, gdzie producent zaprezentował kilka nowych urządzeń. Jednymi z ciekawszych są dwa ciekawe aparaty kompaktowe – PowerShot G5 X i PowerShot G9 X - wyposażone w jednocalowe matryce. Miałem już okazję zapoznać się z nimi i zrobić nim przykładowe zdjęcia. Zobaczcie, co potrafią najnowsze maluchy Canona.

Sprawdzamy Canona G9 X i G5 X - pierwsze wrażenia SW
REKLAMA
REKLAMA

Canon Expo to najważniejsza impreza Canona, którą japoński producent organizuje raz na pięć lat. Expo można zobaczyć tylko w czterech lokacjach na świecie: w Nowym Jorku, w Szanghaju, w Tokio oraz w Paryżu.

canon-g9x-g5x-028

Jestem właśnie w ostatniej z nich, gdzie mam okazję zapoznać się z najnowszym portfolio produktowym Canona. Aparaty fotograficzne to tylko wierzchołek góry lodowej, ale pojawiło się kilka ciekawych premier.

Canon PowerShot G5 X – uniwersalny kompakt dla ambitnych

Nowy Canon G5 X to zaawansowany kompakt przeznaczony dla świadomych i nieco bardziej zaawansowanych klientów. To aparat dla osób, które szukają uniwersalnego kompaktu dającego dobrą jakość zdjęć, który jednocześnie da duże możliwości zmiany nastaw.

canon-g9x-g5x-020

Nowy Canon G5 X zbudowany jest w oparciu o matrycę CMOS o przekątnej 1 cala i rozdzielczości 20,2 megapiksela. Aparat pracuje w oparciu o procesor DIGIC 6. Obiektyw to stabilizowana optycznie konstrukcja o najszerszym kącie widzenia wynoszącym 24mm, o 4,2-krotnym zoomie optycznym i o świetle f/1.8-2.8.

Aparat jest wyposażony w wizjer optyczny OLED, jednak jest to dość przeciętna konstrukcja. Co prawda kolory i kontrasty są odwzorowane w bardzo naturalny sposób, ale lagi są bardzo widoczne nawet w świetle słonecznym. Kadrować możemy też na odchylanym, dotykowym ekranie.

canon-g9x-g5x-021

Canon G5 X robi na żywo bardzo dobre wrażenie. Jest świetnie wykonany i wygląda bardzo stylowo. Pod względem obsługi jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Canon G5 X świetnie leży w ręce za sprawą wygodnego gripa i podpórki pod kciuk. Zastrzeżenia ma tylko do tego ostatniego elementu. Niestety konstruktorzy umieścili na nim przycisk nagrywania (1080/50p), co jest dość irytujące. Niestety w praktyce nagrywanie potrafi się włączyć przy zwykłym trzymaniu aparatu w ręce.

Poza tym aparat obsługuje się bardzo wygodnie. Mamy tu kółko trybów, kółko kompensacji ekspozycji, a także dwa kółka nastaw: z tyłu, pod kciukiem i z przodu, pod palcem wskazującym (pionowe). Całość dopełnia obrotowy pierścień wokół obiektywu. Poza tym mamy standardowy dla kompaktów Canona zestaw przycisków. Sterowanie jest więc szalenie wygodne. Dodatkowo autofocus aparatu radzi sobie naprawdę sprawnie!

canon-g9x-g5x-022

Canon G5 X jest też wyposażony w małą lampę błyskową, w złącze gorącej stopki, Wi-Fi i NFC, port micro HDMI i micro USB, a także w złącze pilota. Niestety, zabrakło złącza mikrofonu. Nie zabrakło natomiast zapisu plików RAW, co przy sporym rozmiarze matrycy jest bardzo pomocne.

Canon PowerShot G9 X – stylowy kompakt o sporych możliwościach

Drugą z dzisiejszych nowości jest mały PowerShot G9 X. Co ciekawe, jest on wyposażony w tę samą, jednocalową matrycę CMOS o rozdzielczości 20,2 megapiksela.

canon-g9x-g5x-013

Mamy tu wbudowany obiektyw ze stabilizacją optyczną o najszerszym kącie widzenia 28mm i trzykrotnym zoomem optycznym, wyposażonym w światło f/2 – f/4.9.

W Canonie G9 X można zauważyć zupełnie inne podejście do konstrukcji aparatu. Jest on bardzo mały i bardzo stylowy. Jest to typ aparatu, który kupuje się oczami, choć tym razem zakup powinien się opłacić. Duża matryca pozwala na dość swobodne fotografowanie w różnych warunkach.

canon-g9x-g5x-017

Aparat po wzięciu do ręki jest bardzo lekki. Mimo że nie ma tu wyraźnego gripa, konstrukcja dobrze leży w dłoni, właśnie ze względu na niską masę. W pierwszym momencie byłem bardzo zaskoczony minimalizmem tylnej ścianki – ekran zajmuje tam tak dużą powierzchnię, że zabrakło miejsca nawet dla wybieraka! Przeglądanie zdjęć i zmiana nastaw odbywa się przy użyciu dotykowego ekranu. Niestety nie jest on odchylany.

canon-g9x-g5x-016

Poza tym znajdziemy tu kółko zmiany trybów i obrotowy pierścień wokół obiektywu. Oczywiście nie zabrakło łączności Wi-Fi i NFC. Aparat umożliwia też zapis plików RAW i filmowanie (1080/25p).

Premiery zdecydowanie nie są przełomowe, ale są świetnym odświeżeniem portfolio Canona. Oba kompakty robią świetne wrażenie na żywo, a dodatkowo duże matryce sprawiają, że ich zakup naprawdę ma sens.

Przykładowe zdjęcia

Zapraszam do przejrzenia przykładowych zdjęć, które wykonałem dziś nowymi aparatami Canona.

REKLAMA

Canon zastrzega jednak, że nie jest to finalna wersja oprogramowania.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA