Wyjątkowy Gear S2 szybciej niż myśleliśmy! Samsung miał powód, żeby zrezygnować z Android Wear

Samsung oficjalnie potwierdził wydanie nowego smartwatcha. Samsung Gear S2, bo tak brzmi jego nazwa, to inteligentny zegarek wyposażony w system Tizen. Pod względem wyglądu bardzo przypomina on model LG Urbane.

I choć do Internetu wyciekło wiele informacji na temat tego urządzenia, kluczowe z nich nie okazały się prawdziwe. Przykładowo, spekulowało się, że Gear S2 ma mieć 1,65-calowy wyświetlacz sAMOLED o rozdzielczości 360 x 360 pikseli. I o ile liczba punktów na ekranie okazała się poprawna, to jego średnica będzie znacznie mniejsza - wyniesie 1,2”. Grubość zegarka w wersji Bluetooth wynosi 11,4 mm, czyli niemal tyle samo co w przypadku wydanego niedawno Huawei Watch. Model 3G jest znacznie bardziej masywny, ma aż 13,7 mm grubości.

Warto zwrócić uwagę, że w nazwie Samsung Gear S2 nie ma słowa Galaxy. Oznacza to, że Samsung Gear S2 korzysta z systemu operacyjnego Tizen. Ma to swoje dobre i złe strony. Do zalet tego rozwiązania zdecydowanie należy fakt, że Samsung mógł dodać do niego wiele wyjątkowych funkcji, których nie spotkamy w zegarkach z Androidem. Należy do nich chociażby oryginalne sterowanie za pomocą obracanej ramki zegarka.

Z drugiej strony, niemal pewne jest, że zegarki z Tizenem nie zdobędą takiej popularności, jak te z systemem Google. Oznacza to, że zdecydowana większość programistów będzie tworzyć swoje aplikacje właśnie na platformę Google, a Tizen będzie miał zauważalnie mniej programów.

Ma on przez cały czas zapisywać aktywność użytkownika i przypominać mu o wykonywaniu ćwiczeń. Oprócz tego ma umożliwiać na bardzo szybkie zapoznawanie się z wiadomościami tekstowymi, kalendarzem, pocztą, najważniejszymi informacjami oraz celami fitnessowymi. Samsung oczywiście zapewnia, że z czasem możliwości zegarka i całego ekosystemu związanego z Tizenem będą rosnąć. Niestety trudno jest podejrzewać, że urządzenia Samsunga będą się rozwijać równie szybko jak ekosystem Google’a tworzony dookoła systemu Android.

Jeśli chodzi o podzespoły znajdujące się w zegarku, różnią się ona zależnie od wersji zegarka. Jego wariant Bluetooth ma być wyposażony w procesor Exynos 3250 wyposażony w dwa rdzenie Cortex-A7 o częstotliwości pracy równej 1 GHz. Z kolei w wersji 3G znajdzie się 4-rdzeniowy model Qualcomm Snapdragon 400 MSM8226 cechujący się częstotliwością pracy na poziomie 1,2 GHz. Model Bluetooth będzie miał też mniejszy akumulator o pojemności 250 mAh, podczas gdy w wersji 3G jego pojemność wyniesie aż 300 mAh.

Oba zegarki będą wyposażone w 4 GB pamięci flash oraz 512 MB pamięci RAM. Znajdzie się w nich moduł GPS, barometr, monitor pracy serca, żyroskop oraz WiFi. Nie zabrakło tu też modułu NFC, który prawdopodobnie będzie służył do płatności zbliżeniowych przy użyciu Samsung Pay. Zegarek jest spełnia też normy IP68, co oznacza, że jest odporny na zanurzenie i pył.

Wybrane zegarki Samsung Gear S2 będą dostępne z modemem 3G i wbudowaną kartą eSIM. Oznacza to, że do zegarka nie będzie można włożyć swojej karty SIM, trzeba będzie ją zaprogramować na wgrany do urządzenia chip. Jest to ciekawe, ale i niepokojące rozwiązanie, które w teorii może ograniczyć swobodę zmiany operatora komórkowego.

Pierwszy to po prostu Samsung Gear S2 (Silver lub Dark Gray) - wyposażony w srebrną lub grafitową kopertę oraz biały lub czarny pasek z tworzywa sztucznego, prawdopodobnie pewnego rodzaju gumy.

Koreańska firma zdaje jednak sobie sprawę z tego, że może ona nie spodobać się tradycjonalistom. Z myślą o nich powstał naprawdę urokliwy Samsung Gears S2 classic Clue Black, który ma masywniejszą kopertę oraz stylowy, ciemny skórzany pasek.

Niestety Samsung nie ujawnił jeszcze wszystkich danych na temat swojego zegarka. Nie znamy jego dokładnej specyfikacji, wszystkich funkcji systemu Tizen, ceny zegarka ani daty jego pojawienia się w sklepach. Najprawdopodobniej jednak wszystkie te informacje poznamy już za dwa dni. To właśnie wtedy ma odbyć się oficjalna premiera najnowszego koreańskiego zegarka.