Produkcyjna wersja Windows 10 trafia do partnerów Microsoftu i… testerów

Programiści Microsoftu przez kilka ostatnich miesięcy pracowali w pocie czoła, by przygotować nową wersję Windowsa. To bodaj najważniejsza aktualizacja systemu operacyjnego firmy z Redmond. Windows 10 ma szansę zatrzeć złe wrażenie, jakie zrobił na klientach Windows 8.x.

Do oprogramowania Microsoftu wraca Menu Start, a na maszynach obsługiwanych klawiaturą i myszą użytkownicy nie będą już atakowani ogromnymi kaflami i pełnoekranowymi aplikacjami ze sklepu Windows. To bardzo dobra zmiana i Windows 10 może być “nową siódemką”.

Zainteresowanie nowym systemem jest bardzo duże, a Microsoft zdecydował się na udostępnienie oprogramowania za darmo użytkownikom systemów Windows 7 i Windows 8.1. W programie Insider wzięło udział kilka milionów osób testujących kolejne buildy nowego systemu.

Teraz, na dwa tygodnie przed premierą zaplanowaną na 29 lipca, pojawił się finalny buid Windows 10. Mogą go pobierać już pierwsi członkowie programu Windows Insider. Różni się on od poprzednich m.in. tym, że nie ma w nim watermarka informującego o numerze wersji.

Najnowsza odsłona Windowsa 10 oznaczony jest numerem 10240. Jak zuaważył Tom Warren z The Verge, nie jest to numer przypadkowy. Podobnie jak w przypadku poprzednich wersji Windows, numer finalnego buildu związany jest z kolejnym numerem Windows. Aby to zauważyć trzeba sobie przypomnieć, że za jeden kilobajt przyjmuje się 1024 bajty. Idąc tym tokiem myślenia, 10240 kilobajtów to 10 megabajtów, co wskazuje na Windows 10. Gdyby tego było mało, "gotowość" wydania 10240 potwierdzają również inne źródła.

Na koniec warto dodać, że build ten nie został oznaczony jako RTM, ale wiemy już, że nie pojawią się nowe buildy. Kolejne aktualizacje będą udostępniane w ramach usługi Windows Update. Finalna wersja Windows 10 ma bazować na buildzie 10240 z poprawkami.