Takie zmiany w ustawach wszyscy kierowcy powitają z otwartymi ramionami
Okazuje się, że nie każda zmiana w polskim prawie musi być zmianą na gorsze. Ta, która wchodzi w życie z początkiem przyszłego roku, z pewnością ucieszy kierowców, choć... dotyczyć będzie lepszej kontroli nad własnymi przewinieniami.
Dotychczas sprawdzenie liczby punktów karnych na koncie wiązało się z koniecznością wizyty w lokalnym, bądź wojewódzkim oddziale komendy policji, gdzie - umówmy się - raczej niewielu jest po drodze, szczególnie wtedy, gdy chcemy sprawdzić czy już musimy zacząć jeździć ostrożniej, czy jeszcze możemy sobie trochę pofolgować.
Od stycznia 2016 informacje dotyczące nałożonych na kierowcę kar i ograniczeń uzyskamy po prostu w Internecie, jak przystało na cywilizowany kraj w XXI wieku. Jak poinformowało MSW w komunikacie, zmiana ustawy o prawie w ruchu drogowym i kilku innych, drobnych ustaw, da Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, i Centralnemu Ośrodkowi Informatyki możliwość otworzenia nowych e-usług dla obywateli.
To nie koniec zmian
Oprócz sprawdzenia punktów karnych, od stycznia sprawdzimy także status pojazdu, dzięki uruchomieniu platformy "Mój Pojazd", gdzie będzie można uzyskać wszystkie dane dot. konkretego samochodu. Już od ubiegłego roku działa podobna platforma "Historia Pojazdu", lecz "Mój Pojazd" ma oferować więcej możliwości.
Kolejnym novum ma być system oceny szkół jazdy, gdzie obywatele znajdą rzetelną ocenę ośrodków szkolenia kierowców. To również bardzo ważna zmiana, bo OSK w Polsce jest od zatrzęsienia, a niestety, wiele z nich nie reprezentuje sobą żadnego poziomu. Nie wiem na ile nowy system zmieni ten stan rzeczy, ale zawsze jest to krok w dobrą stronę.
Ostatnią ze zmian jest zwiększenie liczby informacji w bazie CEPiK (Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców), co ma się bezpośrednio przełożyć na bezpieczniejsze zakupy pojazdów na rynku wtórnym.
Cóż... poczekamy, zobaczymy. W teorii to wszystko brzmi bardzo pięknie i z pewnością będzie bardzo użyteczne. O ile tylko będzie działać tak, jak zapowiada to MSW.
I na ile ludzie będą z nowych systemów korzystać.
*Grafika główna: Shutterstock
