Olbrzymi smartfon w zasięgu ręki i portfela. Lumia 640 XL - recenzja Spider’s Web
Smartfon Lumia 640 XL od Microsoftu jest bezpośrednim następcą Lumii 1320 od Nokii. Ma on realizować dokładnie tę samą misję: zapewnienie telefonu z wysoką przekątną ekranu w przystępnej cenie. Lumia 1320 w swoich czasach była przyzwoitym urządzeniem. Czy to samo można powiedzieć o Lumii 640 XL?
Lumia 640 XL to najnowszy i najprawdopodobniej ostatni reprezentant dotychczasowej strategii smartfonowej Microsoftu. Ta strategia to „jak najwięcej za jak najtaniej” i, trzeba przyznać, do tej pory realizowana była wzorcowo. Najnowsze smartfony Lumia sprzedawane są w niskich cenach, a mimo tego oferowały jakość znaną z droższych urządzeń.
Testowana przez nas Lumia 640 XL LTE jest nowym telefonem na rynku, więc jest sprzedawana w premierowej cenie 925 złotych. W zamian za to otrzymujemy okazale wyglądający, 5,7-calowy telefon z wyświetlaczem 720p. Urządzeniem zarządza Windows Phone 8.1 Update 2 z nakładką Lumia Denim. Telefon też ma otrzymać aktualizację do Windows 10, jak ten pojawi się na rynku.
W środku znajdziemy 1,2-gigahercowy, czterordzeniowy procesor Snapdragon 400 z Adreno 305, 1 GB pamięci RAM i 8 GB pamięci masowej z możliwością rozbudowy za pomocą karty microSD. Za czas pracy odpowiada akumulator o pojemności 3000 mAh. Zdjęcia możemy wykonywać za pomocą 13-megapikselowego aparatu, a wideorozmowy prowadzić dzięki 5-megapikselowej kamerze.
To nie jest telefon klasy premium
I to czuć już po wzięciu go do ręki. Lumia 640 XL to bardzo proste wzornictwo (nam przypadło do gustu, choć to kwestia indywidualna) i plastikowa, lekka obudowa. Cały telefon zresztą jest lekki i dobrze wyważony, nie męczy dłoni nawet po długim obcowaniu z nim. Sprawia też wrażenie solidnego, choć oczywiście nie przeprowadzaliśmy żadnych testów wytrzymałościowych. Mając go w rękach od razu jednak czujemy, że to nie jest „wypasione” urządzenie.
Obudowa telefonu jest wymienialna, co oznacza, że możemy sobie dokupić nową, jeżeli stara nam się zniszczy lub gdy znudzi nam się posiadana przez nas wersja kolorystyczna. Wymienny jest również akumulator telefonu. Telefon dobrze leży w dłoni, zastosowany plastik jest przyjemny w dotyku, tak jak zaokrąglone krawędzie smartfonu.
Jak zawsze w przypadku Windows Phone’ów, po prawej stronie obudowy znajdują się przyciski „power” i sterujące głośnością. Choć nie potrafimy tego uzasadnić ani uargumentować, te wydają się dość… „tanie”. Plastikowe. Choć nie mieliśmy z nimi żadnych problemów. Brakuje, niestety, przycisku migawki aparatu. Na górze telefonu znajduje się wyjście słuchawkowe, zaś na dole złącze microUSB.
5,7-calowa Lumia wyposażona jest w wyświetlacz HD, a więc oferuje ostrość na poziomie 259 ppi. Jej wyświetlacz jest, po prostu, „dobry”. Nie mamy większych zastrzeżeń do jakości wyświetlanych kolorów czy ostrości. Choć też, z drugiej strony, wyświetlacz też niczym specjalnym się nie wyróżnia. Spełnia swoją rolę, nie irytuje wadami.
Telefonu nie byliśmy w stanie, z uwagi na jego pokaźne rozmiary, komfortowo obsłużyć jedną ręką. Wiemy, że Windows 10 ma to ułatwić, na razie jednak ferujemy opinię na bazie Windows Phone 8.1, a z tym systemem będziesz musiał użyć obu rąk do komfortowej obsługi Lumii 640 XL. Lub ryzykować niepewny uchwyt i upuszczenie telefonu.
Jak sprzęt współpracuje z oprogramowaniem?
Zarządzający Lumią 640 XL system Windows Phone 8.1, sam w sobie, działa bardzo dobrze, posiada wiele użytecznych funkcji i ma znakomicie zaprojektowany interfejs. Stwierdzilibyśmy, że to system bez większych wad, gdyby nie jedna: aplikacje firm trzecich. Te pojawiają się z dużym opóźnieniem na Windows w porównaniu do konkurencyjnych wiodących systemów, tak samo jak ich aktualizacje.
Windows Phone jest jednak chwalony za dobrą optymalizację pod słabsze podzespoły i to widać również na Lumii 640 XL. Choć procesor Snapdragon 400 i 1 GB pamięci RAM zdecydowanie do najniższej półki recenzowanego telefonu nie wpisują, a bardziej w średnią. Telefon nie kazał nigdy na siebie czekać, szybko reagował na polecenia, radził też sobie bez problemu z grami wykorzystującymi trójwymiarową grafikę. Choć, oczywiście, te będą ładniej wyglądać na urządzeniach z procesorami Snapdragon 8xx.
Windows Phone nie czyni jednak słabszego procesora „automagicznie” wydajniejszym, o czym wielu entuzjastów zapomina. Zamiast tego dostraja się do możliwości zapewnianych przez sprzęt i dlatego też telefon ten działa tak sprawnie w porównaniu do konkurencji z innym systemem operacyjnym wykorzystującym podobne podzespoły. Podczas testów Lumii 640 XL wyposażyliśmy ją w kartę Kingstona SDCA3 z uwagi na jej wysoką wydajność i przystąpiliśmy do testów. W benchmarku AnTuTu Lumia 640 XL zdobyła 11 671 punktów. Najwydajniejszy telefon na rynku w bazie, a więc Galaxy S6, to 67 250 punktów. Nie mylmy więc responsywności i optymalizacji z wydajnością.
Codzienne użytkowanie
Najbardziej irytującą cechą smartfonów jest konieczność ich częstego podłączania do ładowarki lub powerbanka. Lumia 640 XL z wyświetlaczem o nie najwyższej rozdzielczości z akumulatorem o pojemności 3000 mAh, a także z procesorem Snapdragon 400, powinna osiągać jednak przyzwoite wyniki. A te wręcz robią wrażenie. Testując smartfony nie korzystamy z funkcji oszczędzania energii, ustawiamy wszystkie funkcje na automatyczne (jasność ekranu, łączność bezprzewodowa, powiadomienia push, itd.), pozwalamy aplikacjom pracować w tle. Korzystamy z nich tak, jak z naszych własnych smartfonów: dziennie wykonujemy kilka zdjęć, słuchamy przez kilkadziesiąt minut muzyki strumieniowanej, raz na kilkadziesiąt minut sprawdzamy powiadomienia i reagujemy na nie, a także surfujemy łącznie przynajmniej 1,5 godziny po Internecie oraz sporadycznie korzystamy z GPS.
W tym scenariuszu telefon z pełnego ładowania do stanu bliskiego całkowitemu rozładowaniu pracował przez około 12-14 godzin. W przypadku intensywniejszego drenowania baterii (YouTube, gry z grafiką 3D) czas pracy spadał do około 6-7 godzin. To bardzo dobry wynik. Przeprowadziliśmy tylko jeden syntetyczny test: po odtworzeniu 92-minutowego, skompresowanego filmu HD w kontenerze MP4 poziom naładowania telefonu z pełnego spadł do 83 proc.
Nie mieliśmy też żadnych problemów z zasięgiem 3G i LTE i łącznością GSM. Jakość dźwięku jest również bardziej niż zadowalająca. Mamy jedno zastrzeżenie tylko do dostępnej pamięci: choć zdajemy sobie sprawę że to telefon w cenie poniżej tysiąca złotych, to do jego wartości należy dorzucić koszt karty microSD. 8 GB wbudowanej pamięci to za mało. Przynajmniej przy założeniu, że wykonujemy sporo zdjęć i lubimy korzystać z wielu aplikacji.
Czy zastąpię Lumią 640 XL mój aparat kompaktowy?
Lumia 640 XL pięknie ilustruje jak szybko rozwija się technologia związana z urządzeniami mobilnymi. W telefonie tym zastosowano podobne rozwiązania, które kiedyś były dostępne w pierwszych sztandarowych modelach z Windows Phone 8, które okazały się jednymi z liderów jeżeli chodzi o aparaty cyfrowe. A wręcz zostały polepszone dzięki programowym rozwiązaniom wprowadzonym wraz z nakładką Lumia Denim.
Tymczasem aparat w Lumii 640 XL nie daje nam większych powodów do zachwytu. Pochwalić go możemy za jasną, dobrą lampę błyskową LED i to właściwie… tyle. Dopóki warunki oświetleniowe są dobre, dopóty zdjęcia będą wychodzić bardzo przyzwoicie. Jednak w pochmurny dzień lub nocą… będziesz momentami żałować, że nie masz przy sobie lepszego telefonu lub aparatu kompaktowego. Zobaczcie zresztą sami:
[gallery columns="2" link="file" ids="397734,397737,397739,397741,397744,397746"]
[gallery link="file" ids="397747,397748,397789"]
Podsumowanie
Ten najkrótszy fragment całej recenzji jest zarazem najważniejszy. Ale też sprawił sporo trudności. Lumia 640 XL nie jest bowiem telefonem, który zasługuje na szczególne besztanie za cokolwiek, mając w pamięci jego cenę. Nie jest jednak telefonem, który wyróżnia się czymś szczególnie na plus.
Lumia 640 XL „po prostu” spełnia obietnicę, jaką w sobie pokłada. Jest funkcjonalnym fabletem za niewielkie pieniądze. Jest dobrze zaprojektowana pod kątem sprzętowej ergonomii, jej oprogramowanie jest bardzo wygodne i dopracowane, choć braki w aplikacjach firm trzecich są zauważalne. Ma przyzwoity wyświetlacz i bardzo dobry czas pracy na baterii.
Ma jednak mało wewnętrznej pamięci i dość przeciętny aparat, choć niewiele smartfonów podobnej klasy oferuje coś lepszego. Lumia 640 XL LTE to, po prostu, solidny sprzęt dla oszczędnych konsumentów. Nic mniej, ale też nic więcej.