Trzyletnie nakłady na produkcję Wiedźmina 3: Dziki Gon zwróciły się w dniu premiery!

Po informacjach dotyczących liczby złożonych zamówień przedpremierowych na grę Wiedźmin 3: Dziki Gon nie miałem wątpliwości, że będzie ona kasowym sukcesem. Jeszcze przed ukazaniem się pierwszych recenzji milion osób wyraziło zainteresowanie tą grą.

Po dwukrotnym przełożeniu premiery można było mieć co prawda obawy, że pracujące w pocie czoła studio nie podoła zadaniu, ale na szczęście Polakom udało się stworzyć solidny produkt. Potwierdziły to przedpremierowe recenzje, po których na zakup gry zdecydowało się kolejne pół miliona ludzi.

Na wyniki sprzedaży najnowszego dzieła CD Projekt RED czekałem już ze spokojem wiedząc, że będzie dobrze. Dzisiaj pojawiła się oficjalna informacja mówiąca o tym, że tylko przez pierwsze dwa tygodnie do nabywców trafiło aż 4 mln kopii polskiej gry. Oznacza to, że rozwijana trzy lata produkcja zwróciła się już… w dniu premiery.

CD Projekt RED pracowało nad nową grą nieprzerwanie trzy lata, a gra trafiła do sprzedaży znacznie później, niż pierwotnie zakładano. Nie przeszkodziło to jednak wygenerować polskiej firmie pierwszego dnia tak dużych zysków, że pokryły one poniesione przez czas produkcji koszty.

Wiedźmin 3: Dziki Gon trafił do sprzedaży 19 maja i zebrał bardzo pozytywne recenzje. Gra okupuje też najwyższe miejsca na listach bestsellerów w serwisach takich jak Steam, GOG oraz w sklepie internetowym Amazon. CD Projekt RED zapowiada też szersze podsumowanie sprzedaży w sieciach handlowych jeszcze w sierpniu.

Sony podaje, że gra Polaków w maju była najlepiej sprzedającym się tytułem w PlayStation Network, a od trzech tygodni Wiedźmin 3 jest najlepszą grą sprzedającą się w Wielkiej Brytanii - a ponieważ sam spędziłem w Velen, Novigradzie i na wyspach Skellige ponad 100 godzin, to wcale mnie to nie dziwi.