Sonos i Spotify - od wczoraj to połączenie idealne
Jestem wielkim fanem usług streamingu muzyki. Ze Spotify korzystam odkąd w ogóle to było możliwe, nawet wtedy, gdy jeszcze serwis w Polsce oficjalnie nie działał. Spotify to jednak muzyka z komputera lub urządzenia mobilnego, a te wiadomo - głośniki mają średnie. Dlatego od kilku lat inwestuję w sprzęt audio dedykowany usługom streamingu. Od wczoraj połączenie Spotify i Sonosa, którego używam, to duet wręcz idealny.
Spotify zastąpił u mnie wszystkie inne formaty muzyczne. Mimo potężnej kolekcji płyt CD, w ogóle ich już nie słucham. Ba, pozbyłem się nawet odtwarzacza płyt CD z domu i teraz jedynym sprzętem w domu obsługującym CD jest… PlayStation. Nie ściągam już nawet żadnej nowej muzyki w formacie mp3, nie kupuję nowych albumów w iTunes - nawet własną bibliotekę muzyczną przeniosłem do Spotify.
Sonos z kolei to system audio, którego używam w domu. Nie jest to najtańsza opcja, więc swój set-up musiałem budować przez kilka lat. Od niedawna mam już jednak komplet - Playbar z Subem oraz dwoma głośnikami Play:1 do dźwięku surround jako system kina domowego oraz Play:5, Play:3 oraz kolejne dwa Play:1 jako głośniki do poszczególnych pomieszczeń.
Sonos kontroluje u mnie wszystkie źródła muzyczne - od biblioteki mp3, przez radio via TuneIn, aż po usługi internetowe typu SoundCloud, czy właśnie wspomniany Spotify.
Dotychczas integracja Sonosa ze Spotify miała miejsce na bardzo podstawowym poziomie. Był oczywiście dostęp do całego katalogu muzycznego dostępnego w Spotify oraz do własnych playlist, nic więcej. Wczorajsza aktualizacja (w kanale beta, którego używam) przyniosła wielce oczekiwane zmiany. Od teraz Sonos obsługuje w zasadzie większość usług Spotify - od radia, przez playlisty kurowane przez serwis i użytkowników, aż po listy przebojów z poszczególnych rynków.
Oto lista nowości w języku angielskim:
- Featured playlists: Discover curated playlists that are served up based on time of day.
- Charts: Access region based playlists and discover trending content that spans multiple regions.
- Genres & Moods: Access curated genre and mood based playlists and discover music that will fit the mood or the genre you seek.
- New Releases: Discover newly released albums and the freshest content.
- Your Music: Access curated playlists and songs. Build your music library while in the Sonos controller.
- Radio: Generate artist and song based radio stations while in the Sonos controller and save them to your Sonos favorites.
Nie trzeba chyba tłumaczyć co to zmienia. Od teraz Sonos jest w pełni dedykowanym systemem audio dla Spotify, który z pewnością zwiększy intensywność odtwarzania muzyki, przez co da więcej zarobić serwisowy i artystom.
Przy okazji to oczywiście element zbrojenia się Spotify przed wejściem na rynek Apple Music za 11 dni. Nie wiadomo bowiem, czy Apple pozwoli na integrację (częściową lub pełną) Sonosa ze swoją nową usługą muzyczną. Kilka dni temu przedstawiciele Sonosa głośno komunikowali swoje obawy, co skrzętnie wykorzystał Spotify oferując naprędce rozszerzenie współpracy.
Nie mam wątpliwości, że takie partnerstwa mogą być jednym z podstawowych elementów walki pomiędzy usługami streamingu. Widzę to po sobie - nie ma mowy, bym w ogóle myślał o zainteresowaniu się Apple Music jeśli nie będzie pełnego wsparcia tej usługi w Sonosie.