REKLAMA

Poznaliśmy przyszłość Skype'a dla Windowsa

Microsoft w ubiegłym tygodniu zadziwił wszystkich decyzją o porzuceniu dostępnego w Sklepie Windows Skype’a na rzecz jego desktopowej wersji. Czyżby Microsoft przestał wierzyć w windowsowe aplikacje? Niezupełnie, choć jak zawsze spaprał zakomunikowanie tego, co chciał osiągnąć.

Poznaliśmy przyszłość Skype’a dla Windowsa
REKLAMA
REKLAMA

Do niedawna użytkownicy systemu Windows 8.1 mieli do wyboru dwie wersje komunikatora Skype. Pierwsza, rekomendowana przez Microsoft, to aplikacja ze Sklepu Windows, korzystająca z nowej platformy Microsoftu dla programistów, dopasowana nie tylko do myszki i klawiatury, ale również do interfejsu dotykowego. Druga, to klasyczna aplikacja desktopowa, spadkobierca wersji dla Windows 7. Jednak od paru tygodni desktopowy Skype był oferowany w usłudze Windows Update jako opcjonalna aktualizacja. Z kolei rozwój windowsowej wersji komunikatora został wstrzymany.

Teraz już wiemy dlaczego: pulpitowy Skype będzie od teraz jedyną rozwijaną wersją komunikatora. Ten windowsowy (wykorzystujemy nomenklaturę Microsoftu, a więc „windowsowy” oznacza ten zgodny ze Sklepem Windows) zostanie wycofany poza wersją dla Windows RT. To oczywiście rodzi proste pytanie: czy Microsoft sam uważa, że aplikacje klasyczne są lepsze od tych wykorzystujących Windows Runtime? Nie. To znaczy tak. To znaczy nie. A właściwie, to niezupełnie. Nic nie rozumiecie? Nic dziwnego. W końcu jednak uzyskaliśmy jasny i klarowny komunikat.

„To tylko na najbliższe miesiące…”

Odpowiedź na powyższe wątpliwości postanowiła znaleźć nieoceniona Mary Jo Foley. I w końcu znalazł się w Microsofcie ktoś, kto był w stanie wytłumaczyć się z całego zamieszania. To Aga Guzik, współodpowiedzialna za marketing Skype’a. Więc… co właściwie się dzieje?

skype

Skype w wersji dla Sklepu Windows został usunięty i pogrzebany z uwagi na niskie oceny ze strony użytkowników. Microsoft stwierdził, że aplikacja w tej formie jest poza jego możliwościami naprawy, więc postanowił ją całkowicie usunąć. Główne zarzuty do aplikacji do skomplikowany interfejs, dodatkowo utrudniony dla użytkowników myszek i klawiatur.

Czemu jednak zamiast tego nie zaprezentowano nowej wersji „uniwersalnego” Skype’a? A więc nie przebudowano również jego drugiej wersji tak, by była to uniwersalna aplikacja na wszystkie windowsowe platformy, radząca sobie dobrze nie tylko w przypadku obsługi myszką i klawiaturą, a również i za pomocą dotyku? Odpowiedź jest przewrotna: tak właśnie zrobiono. Problem w tym, że nie ma jeszcze systemu operacyjnego, na którym owa aplikacja zadziała.

Do trzech (aplikacji) sztuka

Nowa wersja uniwersalnych aplikacji zadziała wyłącznie na systemie Windows 10. To oznacza, że nowy uniwersalny Skype nie trafi do użytkowników Windows 7 i Windows 8.1. Dlatego też pozostawiono w ofercie pulpitową wersję komunikatora, która dla posiadaczy starszych systemów będzie dalej unowocześniana i rozwijana, przynajmniej dopóki tym systemom nie zakończy się okres wsparcia technicznego. Skype będzie wbudowany w Windows 10 jako centrum komunikacji tekstowej, audio i wideo. Tak jak cały system, ma działać znakomicie niezależnie od formy interakcji z naszym urządzeniem. To się jednak dopiero okaże: żadna z dotychczas opublikowanych poglądowych wersji Windows 10, w tym tych nieoficjalnych, nie ma wbudowanego owego modułu.

Co ciekawe, nie będziemy mieli w systemie „jednego” Skype’a.

Microsoft zamierza go rozbić na trzy aplikacje: Wiadomości, Telefon i Wideo. Każda z tych aplikacji będzie obsługiwała protokół Skype a także połączenia głosowe, tekstowe i wideo od naszej telefonii (jeżeli z takowymi aktywnymi usługami podłączymy moduł 3G z kartą SIM) a także, poprzez API, protokoły innych dostawców, którzy zdecydują się z tego API skorzystać.

Zastanawiamy się w takim razie jak Microsoft zdecyduje się rozwiązać problem zmiany formy komunikacji: przykładowo, piszę z kimś na Skype w aplikacji Wiadomości, po czym ta osoba do mnie decyduje się zadzwonić… co się wtedy wydarzy? Skype’a będzie też można wyłączyć w Windows 10, jeżeli poczujemy taką potrzebę. Takiego „rozbicia”, przynajmniej na razie, nie należy się spodziewać w przypadku aplikacji na inne systemy operacyjne.

REKLAMA

W dniu premiery Windows 10 owe trzy aplikacje nie będą dostępne dla użytkowników. Pojawią się jako darmowa aktualizacja systemu „jeszcze w tym roku”. Do tego czasu życzymy powodzenia użytkownikom 7-calowych tabletów z Windows 8.1 (i później Windows 10) przy obsłudze desktopowego, klasycznego Skype’a.

* Ilustracja otwierająca pochodzi z serwisu Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA